Dla drugiej estakady nad skrzyżowaniem Marsa z Żołnierską potrzebna jest nowa decyzja środowiskowa – zdecydował wojewoda mazowiecki. Tym samym budowa zacznie się później.
Chodzi o estakadę, która ma wprowadzać ruch do miasta. Wydawało się, że po perypetiach z ochroną konserwatorską działki, na której zaplanowano jeden z jej filarów, dla inwestycji zaświeciło się wreszcie zielone światło.
W listopadzie Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wystąpił do wojewody mazowieckiego z wnioskiem o pozwolenie na realizację estakady. Urzędnicy twierdzili, że w ich ocenie inwestycję będzie można przeprowadzić w oparciu o istniejącą decyzję środowiskową dla przebudowywanego właśnie węzła.
Wojewoda zdecydował
Wojewoda przepisy zinterpretował inaczej i wydał zarządzenie o konieczności uzyskania nowej decyzji środowiskowej. - Działania, które podjęliśmy, dążyły do jak najszybszej budowy drugiej estakady. Czas uzyskiwania nowej dokumentacji wydłuży ten okres. Dostosowanie istniejącej dokumentacji byłoby bez wątpienia krótsze – mówi Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Ratusz musi ogłosić kolejny przetarg. Przygotowania już trwają. - Wyłoniony wykonawca dokumentacji projektowej będzie miał także za zadanie pozyskać niezbędne decyzje administracyjne – dodaje Choińska-Ostrowska.
Sporne 570 metrów
Nie wiadomo, jak długo potrwa uzyskanie decyzji środowiskowej, ale praktyka dowodzi, że to postępowania trwające od kilku miesięcy nawet do dwóch lat.
To nie pierwsze trudności na drodze do powstania tej inwestycji. Budowa wiaduktu wypadła z projektu w 2015 roku z powodu sporu ratusza z Instytutem Prymasa Wyszyńskiego. Chodziło o 570 m kwadratowych gruntu należącego do Instytutu, na którym miał stanąć jeden z filarów.
– Rzeczoznawca wycenił grunt na około 600 tysięcy złotych, jednak instytucja chciała sumy wielokrotnie większej. Nie mogliśmy się na to zgodzić – tłumaczyła wówczas rzeczniczka ZMID.
Sprawa wywoła kontrowersję. Mieszkańcy napisali petycję do ministra kultury o wykreślenie spornej działki z rejestru zabytków. Udało się. W czerwcu ubiegłego roku Magdalena Gawin, generalny konserwator zabytków zdjęła ochronę z części nieruchomości Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, niezbędnej do posadowienia jednego z filarów drugiej estakady. I wtedy nie obyło się bez perturbacji, bo później się okazało, że w wyniku błędu urzędnika rejestr elektronicznych wniosków w resorcie nie uwzględnił odwołania właściciela działki.
Inwestycja za 170 mln zł
Ministerstwo ponownie rozpatrzyło wniosek Instytutu i 15 sierpnia podtrzymało swoją decyzję z 22 czerwca. ZMID zapowiedział ponowne dostosowanie projektu inwestycji do rozwiązania z dwiema estakadami. Na razie na skrzyżowaniu trwa przebudowa bez uwzględnienia drugiej estakady - powstaje tylko ta w stronę wyjazdu z miasta. Wykonawca, czeski Metrostav, poza jedną estakadą ma w projekcie postawienie dwóch wewnętrznych wiaduktów ul. Marsa nad torami kolejowymi. Przebudowana będzie też Żołnierska wraz wiaduktami, a na jej odcinku od Strażackiej do granic miasta zlikwidowane zostanie "wąskie gardło" i dobudowana zostanie druga jezdnia. Całość ma być gotowa w 2018 roku, pochłonie blisko 170 mln zł.
Budowa węzła ma usprawnić ruch na wlocie i wylocie z miasta w kierunku Białegostoku:
skw/b
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl