Kibice domagają się zwrotu kosztów biletów za żużlowe Grand Prix Polski, które skończyło się organizacyjną klapą. Jak dowiedział się sport.tvn24.pl, w imieniu kilkuset z nich takie wezwanie do Polskiego Związku Motorowego złoży jedna z wrocławskich kancelarii. Jeśli to nie przyniesienie skutku, w przyszłym tygodniu zostanie skierowany pozew zbiorowy do sądu.
GP Polski odbyło się w sobotę, po raz pierwszy żużlowcy gościli na Stadionie Narodowym, ale święta nie było. Jeśli już, to klapa.
Teraz kibice niezadowoleni ze skandalicznego przebiegu imprezy (źle przygotowany tor, niesprawna taśma startowa, przerwanie zawodów po 12 wyścigach), która miała być oficjalnym pożegnaniem Tomasza Golloba z cyklem, domagają się od organizatora zwrotu pieniędzy za bilety.
Czytaj więcej na sport.tvn24.pl.
Prawnicy szykują wezwanie
- W ciągu najbliższych godzin chcemy wysłać wezwanie o zwrot kosztów biletów do Polskiego Związku Motorowego, organizatora LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland - zapowiada Maciej Żyłka, prawnik kancelarii Dauerman i redaktor naczelny strony pozywamy-zbiorowo.pl, na której zdegustowani fani składają swoje skargi.
- Mamy pełnomocnictwa dużej grupy kibiców. W tej chwili jest to liczba kilkuset osób. Nie podam dokładnej, gdyż to z każdą minutą rośnie - dodaje Żyłka.
W sobotę zawody z wysokości trybun Narodowego oglądało 54 tys. osób.
Wszystko zależy od sądu
Pierwsi pokrzywdzeni zaczęli kontaktować się z prawnikami już w nocy z soboty na niedzielę. Ludzie wysyłali maile zaraz po zakończeniu GP. Działacze PZMOT od razu stwierdzili, że nie ponoszą winy za zaistniałą sytuację, ale w ten sposób na pewno sprawy nie zamkną.
- Jeśli to wezwanie nie przyniesie pożądanego efektu, w przyszłym tygodniu skierujemy pozew do sądu - zapowiada Maciej Żyłka. - Jeśli sąd rozpatrzy, że sprawa nadaje się do pozwu zbiorowego, to wówczas lista będzie mogła się jeszcze powiększać o kolejne pokrzywdzone osoby. Chętni będą mieli możliwość dopisywać się na stronie pozywamy-zbiorowo.pl – wyjaśnia prawnik.
Będą kolejne sprawy?
Aby złożyć pozew zbiorowy, wymaganych jest co najmniej 10 osób, mających jednolite roszczenia. Z tym oczywiście nie będzie żadnego problemu.
Wrocławscy prawnicy rozważają jeszcze możliwość kolejnych spraw, które miałyby doprowadzić do zwrotu kosztów dojazdu kibiców na Stadion Narodowy oraz noclegów w Warszawie. Osoby, które będą chciały dołączyć się do ewentualnego pozwu zbiorowego muszą posiadać bilet na GP lub dowód jego zakupu.
- O szansach zwrotu pieniędzy nie chcę się teraz wypowiadać, ale gdybyśmy nie wierzyli w wygraną, to oczywiście nie zajęlibyśmy się tą sprawą – kończy wrocławski prawnik.
Bilety na żużlową imprezę na Narodowym kosztowały 49-99 zł. Ceny za wejściówki kategorii VIP były wielokrotnie wyższe (850 zł).
Dariusz Szarmach/twis