- Mamy pozwolenie na użytkowanie nowego przystanku kolejowego – napisała Hanna Gronkiewicz-Waltz na jednym z portali społecznościowych. Dodała, że w ciągu kilku dni dowiemy się, kiedy na stacji Ursus-Niedźwiadek zatrzymają się pierwsze pociągi.
Prezydent stwierdziła, że inwestycja, choć była zapowiadana jeszcze w latach 70., przez kilka dekad nie mogła doczekać się realizacji. "Udało się dopiero przy zaangażowaniu ze strony Warszawy oraz spółki Polskie Linie Kolejowe, która zarządza infrastrukturą kolejową" - przekonuje Gronkiewicz-Waltz.
Ułatwienie dla mieszkańców
Stacja była testowana w lipcu. Wtedy kolejarze przeprowadzili ostatnie próby obciążeniowe nowego toru w Ursusie. Przejechała nim ważąca 100 ton lokomotywa. Poza torami zbudowano też peron. Ma on około 200 metrów długości i 10 szerokości.
"Dzięki nowemu przystankowi mieszkańcy Niedźwiadka - ogromnego ursuskiego osiedla, dojadą do centrum miasta pociągiem w czasie niewiele dłuższym niż 20 minut. Trwają jeszcze ostatnie uzgodnienia z PLK w sprawie rozkładów jazdy SKM i KM. W ciągu najbliższych dni uzgodnione zostanie od kiedy na nowym przystanku będą mogły się zatrzymywać pociągi" – napisała prezydent stolicy.Wcześniej urzędnicy zapowiadali, że Pierwsi pasażerowie mają odjechać z przystanku Ursus Niedźwiadek na przełomie 2013 i 2014 roku.
Tak wyglądał początek prac budowlanych:
Budowa stacji w Ursusie
lata/ran