Gromosław Czempiński: "Spłonął w 3 minuty"

Mówi Gromosław Czempiński, były szef UOP
Źródło: TVN24
Świadkiem wypadku na lotnisku Babice był m.in. były szef Urzędu Ochrony Państwa, Gromosław Czempiński. Oto jego relacja.

Czempiński jest członkiem władz Aeroklubu Warszawskiego. Na Bemowie pojawił się 20 minut przed wypadkiem. Zrelacjonował go na antenie TVN 24.

- Samolot trenował starty i lądowania, tzw. touch and go - tylko dotykał kołami do pasa i leciał dalej. W czasie jednego z takich manewrów zgłosił problemy z silnikiem. Miał małą wysokość, postanowił zawrócić i wylądować - relacjonuje. - W czasie dość ostrego przechyłu zabrakło mu prędkości i wysokości. Runął i natychmiast się zapalił - relacjonuje były szef Urzędu Ochrony Państwa.

Spłonął w 3 minuty

- Natychmiast się zapalił, więc zakładamy, że pilot nie wyłączył iskrowników. Straż zjawiła się po pięciu minutach, czyli bardzo szybko. Z boku to się wydaje wieczność, ale straż naprawdę zjawiła się po pięciu minutach. Ale samolot spalił się po trzech - powiedział Czempiński, który całą akcję obserwował stojąc przed jednym z hangarów.

- To nie był samolot Aeroklubu Warszawskiego. Nie wiemy, czy był to pilot aeroklubu - dodał.

Lotnisko po wypadku
Lotnisko po wypadku
Źródło: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

roody

Czytaj także: