Gorąco wokół lotniska w Modlinie. Zaskakująca propozycja dla LOT

Furgalski: "to bratobójcza walka"
Źródło: TVN24 BIŚ
Lotnisko w Modlinie odpowiada na skargę Polskich Linii Lotniczych LOT. "Zawiadomienie skierowane do UOKiK jest nieuzasadnione" - podkreślono w piątkowym komunikacie. Oświadczenie w tej sprawie opublikował także Ryanair, który "zaprasza LOT do Modlina".

W czwartek Polskie Linie Lotnicze LOT złożyły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiadomienie dotyczące możliwego nadużycia pozycji dominującej przez Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin. Rzecznik prasowy UOKiK-u Małgorzata Cieloch przekazała, że Urząd analizuje pismo złożone przez narodowego przewoźnika.

W piątek swoje oświadczenie w tej sprawie wydały władze portu lotniczego.

"Zawiadomienie jest nieuzasadnione"

W ocenie przedstawicieli lotniska w Modlinie zawiadomienie PLL LOT skierowane do UOKiK jest nieuzasadnione. "Tym bardziej w kontekście, że linia ta nigdy nie prowadziła regularnej działalności przewozowej z MPL (Mazowieckiego Portu Lotniczego - red.) Warszawa/Modlin" - podkreślono.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w skardze, władze lotniska zwracają uwagę, że lotnisko jest spółką prawa handlowego, a nie przedsiębiorstwem państwowym.

"MPL w żaden sposób nie jest dotowany ze środków budżetu państwa. Bieżąca działalność finansowana jest z posiadanego kapitału, środków własnych oraz środków obcych pozyskanych na warunkach konkurencyjnych (rynkowych)" - wskazano w piątkowym oświadczeniu.

Przypomniano, że otrzymane dotacje na rozbudowę i modernizację lotniska pochodziły ze środków finansowych Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2007-2013. "Wkład własny, jaki musiała spółka wnieść do realizacji projektu, wyniósł 266 728 352,82 zł (63 proc. wartości całego projektu)" - czytamy.

Jednocześnie podkreślono, że Mazowieckiemu Portowi Lotniczemu Warszawa-Modlin "nie jest znane" 95 milionów złotych dotacji państwowych. "Być może informacja ta dotyczy kwoty pomocy publicznej otrzymanej ze środków europejskich (wartość ta wyniosła w rzeczywistości 93,5 mln zł - w ramach EFRR 79,5 mln zł , a z budżetu państwa 14 mln zł)" - wyjaśnia spółka.

Wyniki finansowe

Ponadto w oświadczeniu odniesiono się do zarzutów PLL LOT, jakoby od kilku lat lotnisko miało przynosić straty finansowe. Z danych, jakie otrzymała PAP od PPL wynika, że skumulowana strata z lat ubiegłych lotniska w Modlinie - według stanu na koniec 2016 roku - wynosiła ponad 122,7 mln zł.

"Podawane informacje dotyczące wysokości straty MPL na koniec 2016 r. są nieścisłe. Wskazywana kwota straty jest łączną kwotą w ujęciu narastającym za lata 2005-2016, czyli w całym okresie istnienia MPL, uwzględniającym okres, kiedy lotnisko nie prowadziło działalności" - czytamy w oświadczeniu.

"Istotne jest, że od ponownego pełnego uruchomienia lotniska w roku 2013, wynik spółki jest coraz lepszy. W roku 2016 był już dziesięciokrotnie lepszy niż w roku 2013. Zaznaczenia wymaga również osiągnięcie w roku 2015 zysku netto w kwocie 2,2 mln zł oraz fakt, że wyniki realizowane przez MPL są lepsze niż zakładane w planach" - dodano.

Umowa z Ryanairem

W skardze wysłanej do UOKiK Polskie Linie Lotnicze LOT wskazały, że od kilku lat z lotniska korzysta jeden przewoźnik, jakim jest Ryanair.

Według przedstawicieli LOT warunki, na jakich obecnie korzysta Ryanair z lotniska w Modlinie "uniemożliwiają pozostałym przewoźnikom osiągnięcie pozycji konkurencyjnej" wobec irlandzkiego przewoźnika.

"Umowa zawarta przez MPL z Ryanair nie daje temu przewoźnikowi żadnych preferencyjnych warunków w stosunku do innych użytkowników lotniska. Na lotnisku obowiązuje jeden, opublikowany cennik opłat lotniskowych" - zastrzegają w oświadczeniu władze Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.

Wyjaśniono, że umowa z Ryanairem umożliwia stały rozwój liczby obsłużonych pasażerów i liczby połączeń. "Jest to standardowa umowa stosowana na wielu lotniskach" - wskazano.

Jednocześnie poinformowano, że władze portu lotniczego rozpoczęły procedury mające na celu zmianę cennika na nowy, który - zdaniem spółki - będzie jeszcze bardziej atrakcyjny dla nowych przewoźników. Nowy cennik powinien zostać ogłoszony w sezonie letnim 2018 roku.

Oświadczenie przewoźnika

W piątek głos w tej sprawie zabrali także przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Jak zapowiedziano w specjalnym oświadczeniu, Ryanair w ciągu najbliższych pięciu lat chce podwoić liczbę pasażerów przewożonych na swoich lotach do Warszawy z 3 do 6 milionów rocznie.

Zastrzeżono jednak, że "aby obsłużyć taki poziom ruchu, w porcie lotniczym Warszawa Modlin niezbędna jest rozbudowa infrastruktury, którą od prawie dwóch lat bezprawnie blokuje konkurujące z Modlinem lotnisko Warszawa Chopin".

"W grudniu 2017 r. Ryanair złożył oficjalną skargę w Departamencie Konkurencji Komisji Europejskiej na naruszenie konkurencji przez Polskie Porty Lotnicze - udziałowca i konkurenta lotniska Warszawa Modlin - poprzez uniemożliwianie rozbudowy infrastruktury w Modlinie" - przypomniano.

"Przez najbliższe 5 lat Ryanair podwoi liczbę pasażerów w Warszawie. Co najmniej 25 nowych połączeń i dodatkowe loty na istniejących trasach będziemy oferować z Modlina, jeśli PPL przestanie blokować rozwój tego portu, lub z lotniska Chopina w bezpośredniej konkurencji z LOT-em" - zapowiada Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanair, cytowany w komunikacie.

Propozycja dla LOT

Juliusz Komorek zaznacza, że "jeśli LOT chce rozpocząć operacje z Modlina i płacić takie same stawki, jakie Ryanair płaci na podstawie oficjalnego cennika lotniska, LOT powinien przenieść część swojego ruchu do Modlina".

"Ryanair jest gotów bezzwłocznie przenieść połowę swojego ruchu na lotnisko Chopina, co pozwoli liniom LOT i Ryanair obsługiwać po 1,5 miliona pasażerów rocznie w Modlinie i płacić dokładnie takie same opłaty lotniskowe" - wskazuje Komorek.

CZYTAJ TEŻ NA TVN24BIS.PL

mb//dap

Czytaj także: