Dzik utknął na jednej z posesji na Starym Mieście. Zwierzę było bardzo wystraszone, ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, odłowili je pracownicy Lasów Miejskich.
Niespodziewany gość pojawił się na terenie posesji przy ulicy Bugaj we wtorek po południu. Mieszkanka ulicy o 18 zadzwoniła do straży miejskiej i poinformowała, że na jej podwórku znajduje się dzik.
- Dzik znajdował się na wewnętrznym podwórku. Ze względu na charakter miejsca, bezpieczeństwo mieszkańców, jak i samego zwierzęcia, które było wystraszone, konieczna był interwencja pracowników Lasów Miejskich. Do czasu ich przyjazdu zabezpieczyliśmy miejsce, a mieszkańców poprosiliśmy, aby nie wychodzili z budynku – mówi Andrzej Falkiewicz ze straży miejskiej
- W tym przypadku konieczne było odłowienie dzika, który został przewieziony do naszego ośrodka. Za kilka dni, wraz z innymi dzikami odłowionymi na terenie Warszawy, zostanie wypuszczony poza terenem miasta do naturalnego środowiska – podkreśliła Andżelika Gackowska, zastępca dyrektora Lasów Miejskich.
W poszukiwaniu jedzenia
Służby nie wykluczają, że dzik przedostał się na Stare Miasto znad Wisły. Zwierzęta te są coraz bardziej przyzwyczajone do ludzi, nie boją się ich.
- Bardzo szybko nauczyły się, że będąc blisko ludzi, mają łatwiejszy dostęp do pokarmu. Dlatego, aby nie zwabiać dzików na tereny zurbanizowane, nie wolno ich nie tylko dokarmiać, ale trzeba też zabezpieczyć np. śmietniki przed dostępem dla zwierząt, sprzątać miejsca, w których dokarmiane są ptaki czy nawet koty – podsumowała Gackowska.
Służby miejskie przypominają, aby nie podchodzić do dzikich zwierząt i ich nie płoszyć. "Należy spokojnie oddalić się i wezwać służby" - radzi straż miejska.
Dziki pojawiają się w różnych dzielnicach:
md/b
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska