Fani trójmiejskiej alternatywy powinni we wtorek znaleźć się w Hard Rock Cafe. Olaf Deriglasoff będzie promował swój nowy album "Noże". W "Rytmie Miasta" opowiada, dlaczego na nową płytę kazał czekać fanom aż pięć lat. - Udało nam się w trójmieście urodzić w dobrym czasie, kiedy scena alternatywna była bardzo prężna. Wszyscy się ocierali o to środowisko - opowiada Olaf Deriglasoff. – Teraz to już nie jest potęga. Został Tymon, Kobiety i kilka innych przedsięwzięć. Sam mieszkam od wielu lat w Warszawie i okolicach, ale czuję silny związek z trójmiastem – dodaje.Premiera płyty "Noże"
Premierowy krążek "Noże" już w poniedziałek 7 lutego w sklepach. Koncert promujący płytę już we wtorek w Hard Rock Cafe.
- Premiera płyty to okazja do świętowania. Zawsze temu towarzyszą emocje. To też jednak czas bilansu, co w swojej głowie zawsze robię – wyjaśnia Deriglasoff.
Muzyk przyznaje, że stylu muzycznego nie zmienia. Nowy krążek to wciąż to sama muzyka.
- Nie jest człowiekiem, który straszliwie skacze muzycznie z kwiatka na kwiatek. Płyta będzie tym, do czego z grubsza wszyscy są przyzwyczajeni. Ale będą też niespodzianki – zaznacza muzyk.
"Dorosły facet jest swoim właścicielem"
Na nową płytę Olafa Deriglasoffa trzeba było czekać aż pięć lat.
- Po drodze miały miejsce perturbacje prawne związane z byłym wydawcą. Teraz jestem sam swoim wydawcą – dodaje. – To najlepsza sytuacja życiowa dla dorosłego mężczyzny, kiedy może być sam swoim właścicielem, przewodnikiem itp. – dodaje.
Koncert grupy Deriglasoff Hard Rock Cafe, ul. Złota 59 8 lutego, godz. 21.30
myk