"Ciągle mamy nadzieję"

Berg jest rozczarowany
Źródło: foto: PAP /Radek Pietruszka, wideo: tvn24

- Ciągle mamy nadzieję na grę w Lidze Mistrzów. CAS to niezależny trybunał i było już wiele przypadków, gdy podejmował inne decyzje niż UEFA. Wszyscy wiedzą, jakie są fakty - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej trener Legii Henning Berg. Wcześniej tego dnia Komisja Odwoławcza UEFA utrzymała decyzję wykluczającą mistrzów Polski z kwalifikacji Ligi Mistrzów.

- Nie wiemy, z kim zagramy, jeśli CAS zmieni werdykt UEFA. Prawdopodobnie byłaby to Steaua, która wylosowała Łudogorec - drużynę nierozstawioną tylko z powodu awansu Celticu. Nie zmieniłyby się terminy, tylko kierunki - podsuwa rozwiązanie sytuacji Norweg.

Berg ma nadzieję, że Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie podejmie decyzję już w tym tygodniu. - Trybunał takie sprawy rozpatruje bardzo szybko. Wierzymy, że decyzja zapadnie do końca weekendu - liczy Berg.

"Europejski futbol ma duży problem"

- UEFA i ciało apelacyjne nie powinny brać pod uwagę ewentualnych zmian w terminarzu rozgrywek i nie zgadzamy się z takim stawianiem sprawy. Duch sportu i fair play powinny być najważniejsze - jeśli tak nie jest, to europejski futbol ma duży problem - zauważa z goryczą szkoleniowiec Legii.

- To trudna sytuacja dla zawodników. Zagrali świetnie przeciwko Celticowi i nie było wątpliwości, kto był lepszy. Jeśli decyzja CAS nie będzie korzystna, piłkarze będą musieli iść dalej i udowadniać swoją wartość. Nigdy o tym nie zapomną, ale będą musieli się z tym pogodzić - mówi były zawodnik Blackburn i Manchesteru United.

Berga najbardziej boli zachwianie proporcji między winą a karą. - Jeśli pomyślimy o tym, ile błędów popełniły w ostatnich latach kluby piłkarskie, nie znajdziemy przypadku, w którym kara byłaby tak surowa. Jeśli ktoś tego nie widzi i myśli, że decyzja UEFA jest słuszna z ludzkiego i sportowego punktu widzenia, to jest to tragedia - zwraca uwagę Norweg.

Sunderlandu tak nie potraktowali

- Łatwo jest mówić o fair play, ale gdy przychodzi taka sytuacja, to słowa muszą mieć odzwierciedlenie w czynach. Sunderland kilka miesięcy temu korzystał z graczy nieuprawnionych. Czy przegrał wszystkie mecze 0:3? Nie. Kara za występ Bartka odbiera wszystkim szansę na grę z najlepszymi, na rozwój karier tych zawodników - zauważa Berg.

Nie podobało mu się to, jak w całej sprawie zachował się Celtic. - Nie było z ich strony żadnej odpowiedzi. Mogli się z nami nie zgadzać, ale powinni się z nami skontaktować. To bardzo rozczarowujące. Jeśli ja przegrałbym 1:6, nie czułbym się zwycięzcą i nie uważał, że zasługuję na awans.

CZYTAJ TEZ NA SPORT.TVN24.PL

iwan

Czytaj także: