Labradorka Karramba przez osiem lat szukała narkotyków na Lotnisku Chopina. To ona wąchała bagaże osób przylatujących do Warszawy. Była postrachem przemytników narkotyków i papierosów. Teraz odchodzi na zasłużoną emeryturę. Zastąpi ją Loca.
Na zasłużoną emeryturę odchodzi jeden z najsympatyczniejszych pracowników Lotniska Chopina. 10-letnia labradorka Karramba nie będzie więcej obwąchiwać bagaży podróżnych w poszukiwaniu narkotyków. Ale ich przemytnicy nie mogą odetchnąć z ulgą. Karrambę zastąpi bowiem nowa labradorka o imieniu Loca.
Przesyłka z Ekwadoru
Wyszkolona do wyszukiwania narkotyków i obdarzona doskonałym węchem biszkoptowa labradorka ma na swoim koncie wiele sukcesów.
- Dużo narkotyków znalazła. Jej największym sukcesem było wykrycie 7 kilogramów kokainy w metalowym cylindrze do olbrzymiej maszyny. Celnicy nic nie stwierdzili, natomiast Karramba zaczęła się obok paczki kręcić, zaczęła wąchać, zaczęła zaznaczać – opowiada Piotr Tałałaj rzecznik Izby Celnej. W cylindrze, który zaniepokoił sukę, znaleziono wówczas 7 kilogramów czystej kokainy z Ekwadoru.
Karramba-emerytka zamieszka teraz w domu swojego przewodnika.
"Traktują pracę jak zabawę"
Psy w służbie celnej są od wielu lat. Przede wszystkim pomagają w szukaniu papierosów i narkotyków. Działają też profilaktycznie.
- Pojawienie się psa wśród podróżnych wzbudza pozytywne emocje, poza tym zwraca też uwagę przemytników, którzy mieliby w przyszłości ochotę coś przemycić – tłumaczy rzecznik i rozprawia się z mitem jakoby psy karmiono narkotykami. - Psy traktują swoją prace jako zabawę. Są szkolone na podstawie zapachów, za to, że coś znajdą dostają nagrodę; smakołyk albo ulubioną zabawkę - zapewnia.
124 psy w służbie
Obecnie w Służbie Celnej w Warszawie służbę pełnią 124 psy, w tym 87 psów do wykrywania wyrobów tytoniowych, oraz 37 psów do wykrywania środków odurzających. Większość z nich to labradory i owczarki belgijskie.
lata/b