Jeden z podwykonawców mostu Północnego alarmuje, że jest na skraju upadłości. Właściciel firmy z dramatycznym apelem zwrócił się o pomoc do prezydent miasta. Informuje, że Pol Aqua - główny wykonawca - zalega z płatnościami na ponad 2 mln złotych. Zarząd Miejskich inwestycji Drogowych wskazuje, że to pokłosie konfliktu na budowie.
- W marcu tego roku zaangażowaliśmy poważne środki, swoje jak i naszych dostawców, aby można było uruchomić nową przeprawę mostową dla miasta. I co ja z tego mam? Sądy i komorników na głowie. Pomimo odbioru części tych robót, nie zostały nam wypłacone pieniądze – załamuje się Jarosław Bąbik, właściciel firmy Kapropol, która jest odpowiedzialna m.in. za oznakowanie trasy nowego mostu i bariery energochłonne.
Na spotkanie z nami Bąbik przyjeżdża prosto z biura budowy mostu. Odebrał podpisane faktury, które wystawił za prace wykonane jeszcze wiosną. Z tych dokumentów wynika, że Pol Aqua, która jest głównym wykonawcą przeprawy, jest winna firmie Bąbika ponad 2 mln złotych. Kwota może wzrosnąć nawet dwa razy - niektóre z wykonanych prac są jeszcze w trakcie rozliczeń.
Właściciel firmy, która istnieje od 13 lat, jest zdziwiony postępowaniem głównego wykonawcy. – Na budowie jesteśmy od 2009 roku. Jak dotąd płatności były realizowane. W 2012 jest już o wiele gorzej – twierdzi.
Pol Aqua milczy
O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli firmy Pol Aqua. Po kilku dniach Anna Kolendo, rzeczniczka spółki udzieliła krótkiej odpowiedzi: "Nie komentujemy tej sprawy".
ZMID: Był konflikt na budowie
Bardziej rozmowny jest inwestor, czyli Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. W imieniu ZMID negocjacje pomiędzy głównym wykonawcą, a Kapropolem prowadził inwestor zastępczy – Zakład Budownictwa Mostowego. Niewiele jednak to pomogło.
- Pol Aqua zwracała uwagę Kapropolowi na niewykonanie pewnych prac, w odpowiedzi na co Kapropol twierdził, że Pol Aqua ma wobec firmy nieuregulowane zobowiązania finansowe i z tego powodu nie może angażować się w nowe zadania. W rezultacie Kapropol wstrzymał prace, a Pol Aqua wypowiedziała firmie umowę – informuje Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID.
Na tym nie koniec. Pol Aqua naliczyła firmie Bąbika ponad milion złotych kary umownej za niewykonane prace.
Prezes Kapropolu skarży się, że żaden z dostawców nie chce już dawać mu towaru na kredyt, a do drzwi jego firmy pukają komornicy.
- Jak można zakończyć prace, skoro za to, co zrobiliśmy w marcu, wciąż nam nie zapłacili. Traktuje się nierozliczonego podwykonawcę jak winnego? Winnego czego? Że wykonał i ma odebrane prace? – pyta Bąbik.
Jego zdaniem na odcinku, na którym jego firma nie wykonała prac, i tak nie można wiele zrobić. Oznakowanie powstaje bowiem na samym końcu inwestycji, a tam wciąż jest plac budowy.
"Proszę o pomoc"
Właściciel Kapropolu o pomoc w wyjaśnieniu sprawy prosi prezydent miasta. – Chciałbym zwrócić uwagę na krytyczną sytuację mojej firmy w związku z budową trasy mostu Północnego. Nasza firma może nie przetrwać. Zwracam się do Pani z prośbą o pomoc, nie może być tak, że firma ogłasza upadłość, bo pracowała przy budowie trasy mostu Północnego – czytamy w piśmie.
Ratusz na razie nie komentuje sprawy. – Pani prezydent przez kilka dni nie będzie pracy. Jest za granicą – powiedział Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Bartłomiej Frymus – b.frymus@tvn.pl