Budowa muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku pod wodą. Problemy stawiają pod znakiem zapytania otwarcie w planowanym na 100-lecie odzyskania niepodległości terminie.
Budowa toczy się przy słynnym dworku marszałka Milusin. Piłsudski wraz z rodziną zamieszkał tam w 1923 roku. W ostatnich dniach pojawił się poważny problem.
Odpompowują wodę
- Widać, że teren prac był pod wodą, która zdążyła już zejść. Zalane też były pobliskie chodniki Jest też sporo rur odpompowujących - relacjonował Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl, który w Sulejówku był w poniedziałek i przyglądał się sytuacji na terenie budowy.
Za prace odpowiada Porr. - Prowadzimy rozmowy z inwestorem, czyli muzeum, na temat kontraktu i palących problemów - przyznał Mateusz Gdowski, rzecznik firmy.
Ale szybko dodał, że przy głębokich wykopach takie kłopoty zdarzają się dość często. - Przy takich fundamentach zalanie wodami gruntowymi to standard. Aura też nam nie pomagała - przekonywał nas Gdowski.
"Woda była wszędzie"
O tym, że woda zagraża też samemu Milusinowi alarmowały na łamach "Gazety Stołecznej" władze Sulejówka.
- Sytuacja była alarmowa pod koniec ubiegłego tygodnia, woda była wokół wszędzie, stanowiła niemal zagrożenie dla kierowców na pobliskiej drodze wojewódzkiej – powiedział w środę tvnwarszawa.pl Remigiusz Górniak, zastępca burmistrza Sulejówka. – Z moich informacji wynika, że została wpuszczona tymczasowo z powrotem w wykop i ma zacząć się pompowanie. Nie mamy pewności, ze problemy znów się nie pojawią – dodał.
Sprawą zajął się wojewódzki konserwator zabytków. - Szef naszej delegatury w Siedlcach, któremu podlega ten teren, był na miejscu. Inwestycja i Milusin są pod naszym nadzorem - powiedział nam Jakub Lewicki, wojewódzki konserwator zabytków.
Prac budowlanych nie wstrzymał. - Uznaliśmy, że byłoby to szkodliwe. Natomiast wykonawca pracuje już nad wyprowadzeniem wody z tego terenu - tłumaczył Lewicki.
Drugi termin, drugi wykonawca
Budowę muzeum rozpoczęła w 2015 roku firma Strabag, która miała postawić nowy budynek na 150. urodziny marszałka przypadające 5 grudnia 2017 roku. Jak przypominała "Stołeczna", firma zrezygnowała z kontraktu – tłumaczono to różnicą zdań z inwestorem, co do technologii wykonania części podziemnej.
Półtora roku temu prace przejął Porr. Tym razem zaplanowano, że budynek będzie otwarty w listopadzie 2018 roku. Łącznie z urządzeniem wystawy inwestycja miała kosztować około 200 mln zł.
– Wykonaliśmy posadowienie budynku, gotowa jest połowa podziemnej konstrukcji. Powinniśmy budować wyżej, ale wstrzymuje nas brak decyzji dyrekcji muzeum, która nie bardzo wie, czego chce. Pracujemy na pół gwizdka. Za dwa tygodnie skończy nam się front robót – powiedział gazecie Marcin Płusko z Porr.
Przedstawiciele firmy na razie nie precyzują, czego dokładnie dotyczy brak decyzji. - Pewne sprawy wymagają przemyśleń, tempo podejmowań przemyśleń jest trochę mniejsze, ale są szanse, żeby utrzymać listopadowy termin zakończenia prac - zapewnił Gdowski.
Marszałek na tle historii
W Sulejówku ma powstać nowy obiekt o powierzchni około 5 tysięcy metrów kwadratowych. Będzie się składać się z trzech brył połączonych narożnikami i wkopanych w głąb ziemi na kilkanaście metrów. Budynek zostanie przeznaczony na centrum edukacyjne, z ekspozycją poświęconą życiu i działalności marszałka. Twórcy muzeum chcą przedstawić postać Józefa Piłsudskiego na szerokim tle historycznym, kulturowym i społecznym.
Koncepcje przygotowali dyrektor muzeum Krzysztof Jaraczewski i Radosław Kacprzak.
ran/r/b