Bez świateł, na poboczu: tak pracuje fotoradar ITD

ITD w akcji
Źródło: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl

Nieoznakowany samochód Inspekcji Transportu Drogowego, wyposażony w fotoradar, robił zdjęcia kierowcom, którzy przekraczali dozwoloną prędkość na Wisłostradzie. - W ciągu 15 minut zrobił około 15 zdjęć - mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Na Wisłostradzie, w zatoczce postojowej na wysokości Lasku Bielańskiego, stanął w środę wieczorem nieoznakowany ford Inspekcji Transportu Drogowego. Robił zdjęcia kierowcom, którzy przekraczali dozwoloną prędkość.

Fotoradar zbierał żniwo

W tym miejscu dozwolona prędkość to 80 km/h. Ale wielu kierowców nie przestrzegało ograniczenia.

- W ciągu 15 minut fotoradar zrobił około 15 zdjęć autom, które łamały przepisy – mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

"Nie muszą być oznakowane"

Samochód z fotoradarem stał w miejscu, gdzie nie ma znaku ostrzegającego przed kontrolą radarową. Czy to zgodne z przepisami?

- Radiowozy ITD z fotoradarami i wideorejestratorami nie muszą być oznakowane. Nie są też zobowiązane do kontrolowania kierowców w miejscach, gdzie stoi znak D51, ostrzegający przed kontrolą radarową - wyjaśnia Alvin Gajadhur, rzecznik ITD.

W różnych miejscach

- Samochód porusza się po różnych trasach, odcinkach. Nie jeździ codziennie tą samą drogą - mówi z kolei Łukasz Majchrzak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Gdzie kierowcy mogą się go spodziewać w kolejnych dniach, nie chce zdradzić.

Co stanie się ze zdjęciami zrobionymi przez fotoradar ITD? - Są automatycznie przesyłane do naszej centrali. Później, na podstawie danych uzyskanych z centralnej ewidencji pojazdów, przesyłamy wezwanie do właściciela auta, w którym może wybrać jedną trzech opcji: przyznaje, że to on prowadził, wskazuję inną osobę, która siedziała za kierownicą, lub nie wskazuje, kto prowadził – tłumaczy Majchrzak. – Na podstawie odesłanego oświadczenia generowany jest mandat karny, albo sprawa jest kierowana do sądu. Maksymalna kara za przekroczenie prędkości to 500-złotowy mandat i 10 punktów karnych. Zależy od tego, o ile kierowca przekroczy dozwoloną prędkość - dodaje.

lata/roody/ran//mz

Czytaj także: