Mieszkańcy okolic Kanału Żerańskiego boją się budowy gazociągu z Rembelszczyzny do Żerania. Obawiają się, że robotnicy wytną ponad tysiąc drzew by zrobić miejsce pod rurę, a ona sama, przebiegać będzie zbyt blisko bloków. Dzielnica chce rozwiać wątpliwości i organizuje w tej sprawie spotkanie.
Elektrociepłownia na Żeraniu przechodzi modernizację. W jej ramach ma powstać nowy blok energetyczny, który powinien zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska. Wraz z blokiem Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo planuje wybudować gazociąg wysokiego ciśnienia, który połączy EC Żerań z tłocznią w Rembelszczyźnie. Ta ostatnia inwestycja wywoła spore obawy mieszkańców okolic kanałku, obok którego rura ma zostać poprowadzona.
Organizują się oni na portalu społecznościowym. Ich zdaniem gazociąg, szczególnie wzdłuż ulicy Krzyżówki, będzie przebiegać zbyt blisko bloków oraz żłobka.
"Budowa będzie się wiązać z wycinką kilku tysięcy drzew oraz wielu hektarów krzewów i zieleni. Ograniczy to atrakcyjność terenów nad Kanałem Żerańskim" – alarmują.
Chcieliby, aby końcowy odcinek trasy gazociągu, przy Krzyżowki, został zmieniony. Apelują, by prowadzić rurę przez tereny przemysłowe, znajdujące się po południowej stronie kanału.
Dzielnica odpowie na pytania
W związku z narastającymi wątpliwości urząd dzielnicy na Białołęce organizuje spotkanie w sprawie projektu budowy gazociągu.
- Inwestor odpowie na pytania m.in. w sprawie bezpieczeństwa inwestycji. Na wszelkie wątpliwości odpowiadać będą inżynierowie, eksperci, projektanci gazociągu - informuje urząd dzielnicy.
Na spotkaniu mają być też władze Białołęki. Konsultacje zaplanowano na 24 listopada
Przetrzebią roślinność
Szerzej o sprawie budowy gazociągu pisaliśmy w kwietniu. Budowa gazociągu przez Kanał Żerański może się wiązać z wycinką drzew. - Przewiduje się, że to będzie ponad 1000 drzew i krzewów. Dokładna liczba jest przedmiotem szczegółowych analiz. Konieczna wycinka będzie przeprowadzona tylko na trasie gazociągu, ograniczymy ją do minimum - zapewniała Dorota Kraskowska, rzeczniczka PGNiG Termika, inwestora gazociągu.
jb/b
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN