W Wawrze powstała druga tężnia solankowa. Jak zapowiada burmistrz dzielnicy, wkrótce będzie można mówić o niej "Wawer-Zdrój", bo w planach jest budowa kolejnych takich obiektów.
Nowa tężnia stanęła przy ulicy V Poprzecznej 22 na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. W niedzielę odbyło się jej uroczyste otwarcie.
Jak wyjaśniała inicjatorka projektu, radna Wawra Joanna Buczyńska, budowę kolejnej tężni wymusiła na władzach coraz gorsza jakość powietrza w mieście.
- Pogarszający się stan powietrza w Warszawie wymaga troski i podjęcia wszelkich działań wspierających zdrowie mieszkańców i ich dobrą kondycję. Tężnia spełnia te warunki. Przede wszystkim stymuluje i podnosi odporność organizmu, a więc jest bardzo wskazana dla osób starszych i dzieci. Co najważniejsze, leczy choroby górnych dróg oddechowych - zaznaczyła.
Brzozowe gałązki i solanka z Ciechocinka
Anińska tężnia to drewniana konstrukcja wypełniona brzozowymi gałęziami. Spływa po nich solanka sprowadzana z Ciechocinka. Jej leczniczy wpływ możemy odczuć, jeśli cyklicznie będziemy spędzać w jej pobliżu od 15 do 30 minut.
Mikroklimat tężni oddziałuje na nasz organizm w promieniu kilku metrów od konstrukcji. Leczniczo nasycone powietrze można wdychać siedząc, jednak najlepsze efekty można uzyskać spacerując wokół - ruch zwiększa wchłanianie uwalnianych substancji.
Budowa tężni w Aninie została sfinansowana z budżetu miasta. Jak mówi radna, jej utrzymanie będzie kosztowało około 30 tysięcy złotych rocznie. Z obiektu będzie można korzystać od wiosny do jesieni, a moment jej wyłączania będzie zależny od pogody.
Uzdrowiskowy klimat
Pierwsza tężnia powstała w ubiegłym roku na terenie zespołu boisk sportowych "Syrenka" przy ulicy Starego Doktora w Marysinie Wawerskim. Koszt jej budowy wyniósł około 150 tysięcy złotych.
Jak zapowiada Buczyńska, kolejna powstanie wkrótce w Nadwiślu na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Niektórzy mówią, że będzie to (dzielnica - red.) "Wawer-Zdrój" - mówiła radna.
Z kolei w kwietniu podobną tężnię zbudowano na Pradze Północ. Na placu Hallera stanęła konstrukcja wypełniona gałązkami tarniny. Obiekt wywołał ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców, a do władz dzielnicy docierały liczne sygnały o konieczności ustawienia dodatkowych ławek. W mediach społecznościowych krążyły też zdjęcia pokazujące, że na już istniejących pojawiają się karteczki z "rezerwacjami" miejsc na solankowe inhalacje.
kk/b