Na Targówku stanie nowa wiata przystankowa - jedna, ale szczególna. Stworzą ją wspólnie afrykański artysta i mieszkańcy dzielnicy. Oryginalny przystanek dołączy do Parku Rzeźby na Bródnie. Władze dzielnicy chcą wymienić się też ławkami z innymi miastami.
- Wiata ma stanąć trochę poza Parkiem Bródnowskim, przy ul. Kondratowicza, tuż obok istniejącego przystanku - mówi Liliana Sakowska z dzielnicowego wydziału kultury. - To ma być taka analogia do przystanku afrykańskiego, który często jest miejscem spotkań - dodaje Krzysztof Mikołajewski, wiceburmistrz Targówka.
"Pierwsi ludzie na Ziemi"
Zadania podejmie się artysta z Afryki - Youssouf Dara. Pochodzi z plemienia Dogonów, które uważa się za "pierwszych ludzi na Ziemi", a rzeźbiarstwo traktują, jako czynność magiczną. Teraz artysta chce "czarować" wspólnie z mieszkańcami Targówka. Zbierze ich opinie i stworzy oryginalną, wiatę, która ma oddać klimat dzielnicy.
Efekt prac zobaczymy 19 czerwca podczas Dnia Targówka. To kolejne przedsięwzięcie w ramach Parku Rzeźby na Bródnie. Jego celem jest kulturalne ożywianie przestrzeni publicznej wspólnie z mieszkańcami. Projekt zainaugurował w 2009 r. Paweł Althamer, rzeźbiarz i performer. W parku stanął m.in. jego "Raj" czyli rzeźba-ogród stworzona z różnych gatunków drzew i krzewów.
Ocalić od zapomnienia
Wiata nie będzie jedyną nowością w bródnowskim parku. Władze dzielnicy i Muzeum Sztuki Nowoczesnej chcą, żeby pojawiła się tu też jeszcze jedna rzeźba. Jaka? Na razie nie wiadomo. Dwoje artystów - Cyprian Gaillard z Francji i Monika Sosnowska, mieszkanka Targówka poszukają w Warszawie takiej, która wymaga szybkiej pomocy; zaniedbanej i zniszczonej. Wybrana zostanie odnowiona i trafi do parku. - Musimy też dbać o konserwację istniejących rzeźb w parku. Część jest dewastowana, niektóre pomazane - podkreśla Mikołajewski.
Dzielnica chce też w tym roku wymienić parkowe ławki. Ale wcale nie na nowe.
- Chcielibyśmy wymienić się ławkami z innymi miastami, np. z Nowym Jorkiem. Nie chodzi o nowe ławki, ale o takie, które stoją już długo w parku, są pomazane, albo poobdrapywane - w pewnym sensie wyeksploatowane przez mieszkańców - wyjaśnia Krzysztof Mikołajewski. I dodaje, że powodzenie projektu zależy od pieniędzy.
"Zmienia się geografia miasta"
Koszt wszystkich trzech projektów to ok. 200 tys. zł. Na razie są fundusze na postawienie wiaty - pochodzą z miejskich pieniędzy przeznaczonych na starania Warszawy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.
Grzegorz Piątek, który przewodzi tym staraniom, nie ma wątpliwości, że Park Rzeźby, to przedsięwzięcie jedyne w swoim rodzaju. - Dzięki takim projektom zmienia się geografia miasta. Dowartościowuje się tereny poza ścisłym centrum, które pod względem kulturalnym są uśpione - twierdzi Piątek. - Wiem też, że Japończycy odwiedzający Warszawę pytają się o Bródno, bo dotarła do nich informacja właśnie o Parku Rzeźby - dodaje.
Mapy dostarcza Targeo.pl
Andrzej Rejnson
Źródło zdjęcia głównego: | Eurosport, atleticodemadrid.com