Autostrada A2 osiągnęła stan przejezdności. Przynajmniej dla rowerzystów. Oto film z siedmiogodzinnej podróży z Konotopy do Strykowa.
Siedem godzin - tyle zajęła Rafałowi Zielińskiemupodróż autostradą A2 z Konotopy do Strykowa. Film jest na szczęście nieco krótszy - ma trochę ponad 30 minut, a dzięki fachowemu komentarzowi autora nie wymaga żadnych dodtkowych objaśnień. Autor dokładnie opisuje węzły i mijane wiadukty.
Autostrada i nie tylko
Każdy może się przekonać, w jakim stanie jest każdy z pięciu odcinków, na które podzielono ten etap inwestycji. Nagranie powstało w miniony weekend, 19 dni przed pierwszym meczem Euro 2012.
Na nagraniu widać nie tylko drogę, ale też punkt poboru opłat, który nie jest jeszcze gotowy oraz MOP-y czyli Miejsca Obsługi Podróżnych, które powstają wzduż autostrady (również nie są jeszcze gotowe).
"Walka trwa"
- Praca wre, bo aż się kurzy - tak autor filmu opisuje najmniej zaawansowaną część autostrady - odcinek "C". Faktycznie, możemy zobaczyć, że w niektórych miejscach nadal jest piach. Widać, jak dłużo pracy zostało jeszcze drogowcom.
- Pocieszające jest to, że jest niedziela, a ruch na budowie jest całkiem spory. Ja jednak gotowego tego fragmentu za trzy tygodnie nie widzę - komentuje.
Jak informuje internauta, przygotowując film przejechał 110 kilometrów w 7 godzin. - Włączając błądzenia po węzłach - dodaje.
Do Warszawy wrócił pociągiem.
Czy zdążą?
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowcyh i Autostrad zapowiadała, że odcinek autostrady A2, który połączy Łódź z Warszawą będzie przejezdny na Euro. Wydaje się, że raczej to się nie uda, chociaż drogowcy robią co mogą.
Na dniach kierowcy pojadą odcinkiem "E" z Konotopy do Pruszkowa. Według GDDKiA gotowy jest już też odcinek "D". Na odcinku B brakuje zaledwie 2% ostatniej warstwy ścieralnej. Warstwa wiążąca leży już na niemal całym odcinku "A", a wykonawca układa ostatnią warstwę ścieralną.
Na odcinku "C" podbudowa bitumiczna ułożona jest już na ponad 90% długości odcinka, warstwa wiążąca na 87%.
su/roody