Niecodzienny widok przywitał Warszawę we wtorek bladym świtem. Pod stołecznymi mostami przeleciały dwa samoloty.
Zaraz po wschodzie słońca na rzece przy moście Poniatowskiego rozpoczęły się manewry. Najpierw pojawiła się policja rzeczna, później pogotowie. Ci, którzy widzieli ten obrazek, zapewne zastanawiali się, o co chodzi. Ale punkt kulminacyjny nastąpił dopiero później.
W oddali na niebie pojawił się helikopter, a później dwa kolorowe samoloty. Nadleciały od strony Mokotowa. I zniżyły lot.
Na tyle, że nagle znalazły się pod mostem Poniatowskiego - oba leciały tuż nad taflą rzeki. Minęły w ten sposób dwie kolejne przeprawy – most średnicowym i Świętokrzyski. Chwilę później zawróciły i wzbiły się nad stolicę.
Za samolotami unosił się dym. Za jednym biały, za drugim czerwony. Akcja została zorganizowana z okazji Dnia Flagi przez jednego z producentów napojów energetycznych.
- Pomysł przelotu pod mostami pojawił się w mojej głowie jakieś 4 lata temu. Przy wsparciu partnerów stałem się szczęśliwym posiadaczem samolotu Zivko Edge 540T, dlatego mogłem to lotnicze marzenie spełnić wykorzystując też szczególną okazję, jaką jest narodowy Dzień Flagi. Jestem dumny, że mogło to nastąpić w tak prestiżowym miejscu jak samo centrum Warszawy. – powiedział po przelocie Łukasz Czepiela, jeden z pilotów.
Drugim był Czech Martinem Šonka.
Od 2004 oku
Dzień Flagi RP ustanowiono w 2004 roku. Historycznie polskie barwy narodowe wywodzą się z barw herbu Królestwa Polskiego i herbu Wielkiego Księstwa Litewskiego. W symbolice polskiej flagi biel pochodzi od bieli orła, będącego godłem Polski i bieli Pogoni - rycerza galopującego na koniu - godła Litwy. Oba godła znajdują się na czerwonych tłach tarcz herbowych. Na fladze biel znalazła się u góry, ponieważ w polskiej heraldyce ważniejszy jest kolor godła niż tła.
ran/mś/jb