Młody mężczyzna miał wyłudzać pieniądze metodą "na policjanta". Jak to działa? Schemat jest prosty. Do starszej osoby dzwoni przestępca, który podaje się za funkcjonariusza. W tym przypadku ofiary były przekonywane, że funkcjonariusz rozpracowuje szajkę osób okradających konta starszych ludzi.
Fałszywy policjant mówił, że chce przeprowadzić prowokację, do której potrzebna jest pomoc. W rozmowie telefonicznej prosił swoje ofiary o wypłacenie z banku pieniędzy, które następnie miały być przekazane przestępcom, rozpracowywanym przez policję. Wtedy do akcji mieli wkroczyć funkcjonariusze.
Areszt dla 18-latka
Okazało się, że na przekazaniu pieniędzy faktycznie pojawił się mężczyzna. Ten jednak był prawdziwym oszustem. Starsze osoby były tego nieświadome i wierzyły, że uczestniczą w policyjnej prowokacji.
Jak podała komenda stołeczna, w ten sposób udało się oszukać trzy osoby. Jedna z nich straciła 110 tysięcy złotych, pozostałe dwie przekazały 70 tysięcy złotych i 1100 dolarów.
W każdym z tych przypadków pieniądze odbierał 18-letni Patryk K. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
W ubiegłym roku 85-letni mężczyzna stracił 50 tysięcy przez oszustów działających tą samą metodą:
Podejrzany o usiłowanie oszustwa metodą „na policjanta”
md
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24