110 tysięcy i 1,5 roku więzienia. Tyle kosztuje telefon o bombie na lotnisku

Wyrok za fałszywy alarm

Sąd nie miał litości dla sprawcy głupiego żartu z nieprawdziwą informacją o bombie w porcie w podwarszawskim Modlinie. Nie pomogła spóźniona skrucha i przeprosiny. Karol J. wróci za kraty i będzie musiał słono zapłacić. Ten wyrok jest już prawomocny.

- Jest bomba na lotnisku. Nie wiem, co się będzie działo, ale ma pierd… bomba dzisiaj na lotnisku. O 11.33. Wieczorem. Do widzenia. Więcej informacji nie powtórzę – takiego komunikatu wysłuchał 27 marca 2016 roku pracownik infolinii na lotnisku w Modlinie. Był wielkanocny wieczór, obsługa portu spodziewała się jeszcze czterech samolotów. Kilkaset osób czekało w terminalu na swoich bliskich.

Pracownik przekazał informację służbom lotniskowym. Na numer, z którego ktoś dzwonił, oddzwoniła strażniczka graniczna. Chciała się upewnić, czy informacja jest prawdziwa. Rozmówca potwierdził.

Kilka godzin później było już jasne, że alarm był fałszywy, a telefon wykonano z imprezy w pobliskim Pomiechówku. Policja zatrzymała wówczas 21 osób, bo nikt nie chciał się przyznać do wykonania połączenia.

Za dużo alkoholu

Śledczy szybko ustalili, że dzwonił 31-letni Karol J. Pod koniec maja ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim skazał go za to na 1,5 roku więzienia. Bez zawieszenia. Dodatkowo orzekł wysoką nawiązkę i podanie wyroku do publicznej wiadomości.

Ale J. odwołał się. W piątek jego sprawą zajmował się Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

- Nie negujemy rozstrzygnięcia co do winy, a jedynie co do kary - podkreślał podczas rozprawy mec. Szymon Kowalski, adwokat Karola J. - Umieszczenia tego młodego człowieka w zakładzie karnym wydaje mi się zbyt surowe, zbyt dolegliwe dla niego. Jakkolwiek jakąś karę ponieść musi - przyznał.

Proponował, by była to jakakolwiek kara oprócz więzienia. Podkreślał, że jego klient przyznał się do winy i wyraził skruchę. - Był to głupi, nieprzemyślany czyn, za który oskarżony będzie musiał ponieść konsekwencje. Pytanie tylko, jakie?

Adwokat zwrócił też uwagę, że gdy zapadał pierwszy wyrok w tej sprawie, występowały „liczne zagrożenia terrorystyczne”. - Myślę, że teraz jest możliwość nieco bardziej chłodnego spojrzenia na sprawę - ocenił.

- Było za dużo alkoholu - przyznał Karol J. - Bardzo tego żałuję, ta sytuacja będzie oddziaływać na całe moje życie. Przepraszam - dodał.

Bezprecedensowa ewakuacja

Ale oskarżyciele nie uwierzyli w przeprosiny. - Pan oskarżony okazał skruchę dopiero podczas jednej z ostatnich rozpraw. Sąd słusznie uznał, że nie można tego uznać za okoliczność łagodzącą - zwróciła uwagę prokurator Iwona Zielińska. - Choć wyrok jest wysoki, powinien się ostać – dodała.

Zaznaczyła, że w "dobie ataków terrorystycznych" służby nie mogły zareagować inaczej.

O bezprecedensowej ewakuacji mówiła też mec. Krystyna Marut, która przed sądem reprezentowała lotnisko w Modlinie. - Ewakuowano całe lotnisko. Po raz pierwszy w historii wynoszono niejawne dokumenty Straży Granicznej, tzw. szyfrogramy. To pokazuje, jak poważnie potraktowano tę informację - zaznaczyła. - Nie może być przyzwolenia, by tego rodzaju fałszywe zawiadomienia były traktowane jako żart. To jest poważne zagrożenie. Zostały przekierowane samoloty. Około tysiąc osób stało na dworze, w temperaturze około zero stopni, Ściągnięto pięć karetek, wozy straży pożarnej, nawet z Warszawy. To są skutki - stwierdziła.

Mec. Maciej Gniewosz, reprezentujący Ryanaira dodał: - Ucierpieli pasażerowie i oczekujący na nich bliscy. Ryanair, jedna z największych europejskich linii lotniczych dba o swój wizerunek i renomę przewoźnika, który przewozi swoich pasażerów bezpiecznie i na czas. Ta renoma i wizerunek zostały naruszone.

Wyrok ma być przestrogą

Sąd odwoławczy uznał, że rację mają oskarżyciele. Oddalił apelację obrońcy i utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji. Nie szczędził pochwał Sądowi Rejonowemu w Nowym Dworze Mazowieckim. - Wyjątkowo starannie osądził sprawę i sporządził bardzo dokładne uzasadnienie wyroku, w którym omówił wszystkie aspekty - mówił podczas piątkowej rozprawy sędzia Maciej Szulz.

Przypomniał, że kara wcale nie jest aż tak surowa, jak przekonywał adwokat. - Chciałbym zwrócić uwagę, że przestępstwo to jest zagrożone karą do ośmiu lat więzienia - stwierdził sędzia Szulz. Dodał też, że jak najbardziej uzasadnione są nawiązki orzeczone przez sąd: 70 tys. zł dla Ryanaira i 40 tys. zł dla lotniska w Modlinie.

Nie miał też wątpliwości, że ten wyrok ma nie być karą dla Karola J., ale musi też odstraszać innych, którym przyszłoby do głowy podobne zachowanie. - Należałoby rozważyć, czy podawanie wyroku do publicznej wiadomości w podobnych sprawach nie powinno być obligatoryjne – zaznaczył przewodniczący składu sędziowskiego.

Nie zgodził się z adwokatem, że wyrok pierwszej instancji był wydawany przy wzmożonym zagrożeniu terrorystycznym. - To zagrożenie jest cały czas takie samo. Żyjemy w takich czasach, że zagrożenie istnieje. Na pewno tego typu działanie nie może być w żaden sposób lekceważone. Ponieważ kiedyś, gdyby taki telefon nie został potraktowany poważnie, mogłoby dojść do tragedii – dodał sędzia.

WYROK Z MAJA 2017 ROKU:

[object Object]
Nagranie rozmowy o bombie tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl