Burza powaliła drzewa. "Jedno z nich spadło na plac zabaw"

Powalone drzewa na Osiedlu Pod Kopcem
Powalone drzewa na osiedlu na Czerniakowskiej
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Burza, która w poniedziałek wieczorem przeszła nad Warszawą, powaliła drzewa na osiedlu przy Czerniakowskiej. Niektóre leżą wyrwane z korzeniami. - Jedno z nich spadło na plac zabaw - opisuje reporter tvnwarszawa.pl. Pierwsze informacje o skutkach załamania pogody w tym miejscu dostaliśmy na Kontakt 24.

W poniedziałek wieczorem przez Warszawę przeszła silna burza. Grzmiało i padało z przerwami w całym mieście. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i nagrania ukazujące skalę zniszczeń na osiedlu Pod Kopcem pomiędzy Czerniakowską a Zwierzyniecką. Nawałnica była tak silna, że kilka dużych drzew na skwerze przy blokach zostało wyrwanych z korzeniami.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Między blokami na osiedlu Pod Kopcem kilka bardzo dużych drzew zostało przewróconych. Niektóre są powyrywane z korzeniami, leżą w poprzek chodników i na trawnikach. Najwięcej zniszczeń widać w okolicy bloku Czerniakowska 54. Jedno z dużych drzew spadło na plac zabaw, oprócz tego dookoła leży dużo połamanych gałęzi i konarów. Nie zauważyłem jednak, żeby któreś wyrządziło większe szkody - opisuje reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz.

Jak dodaje na miejscu pracuje już ekipa porządkowa. - Pracownicy tną drewno na mniejsze kawałki i usuwają je z chodników. Tych drzew jest jednak tak dużo, że niektóre wciąż leżą nietknięte. Prace potrwają jeszcze długo - zaznacza Węgrzynowicz.

We wtorek rano stołeczna straż pożarna podsumowała wieczorne i nocne interwencje związane z burzą. - Burza zaczęła się około godziny 19 w poniedziałek. Wtedy zaczęły spływać pierwsze zgłoszenia, najwięcej z dzielnic: Włochy, Ursus i Bemowo, które zostały najbardziej zalane. Potem burza przeszła nad Mokotowem, centrum i Pragą, ale tam było mniej zgłoszeń. Trwało to około trzech, czterech godzin, później spływały jeszcze pojedyncze zgłoszenia. Strażacy do późnych godzin nocnych usuwali skutki burzy. W sumie mieliśmy ponad 200 interwencji na terenie całej Warszawy - informował Michał Konopka. Zastrzegł, że warszawska straż nie odnotowała zdarzeń, w których ucierpieliby ludzie.

Czytaj także: