Auto wylądowało na dachu, motocyklista zginął. Areszt dla podejrzanego o spowodowanie wypadku na Modlińskiej

Śmiertelny wypadek na Modlińskiej
Śmiertelny wypadek na Modlińskiej
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla kierowcy, który zderzył się z motocyklistą na Modlińskiej. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Do wypadku doszło 14 lipca. Przed godziną 22 kierowca osobowego renault zderzył się z motocyklem na Modlińskiej w rejonie trasy S8. Jego auto dachowało, ale wyszedł z tego bez szwanku. Po przyjeździe służb na miejsce zdarzenia, jednoślad leżał na jezdni kilka metrów dalej. Motocyklem jechał 31-latek. Zginął na miejscu.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi praska prokuratura. Według śledczych to kierowca samochodu osobowego doprowadził do zderzenia. - Zarzut z artykułu 177 paragraf 2 Kodeksu karnego usłyszał kierujący samochodem obywatel Wietnamu. Został on tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy - informuje prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga. Zarzut dotyczy więc spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia.

Jak dodaje rzeczniczka, prokuratura wciąż czeka na wyniki sekcji zwłok pokrzywdzonego 31-latka. Dostarczą one między innymi informacji, czy w momencie wypadku mężczyzna nie był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Dotychczasowe ustalenia wskazują natomiast, że kierowca renault był trzeźwy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Czytaj także: