Wyciek wody na budowie metra. Nocna akcja strażaków

Akcja strażaków na budowie drugiej linii metra
Akcja strażaków na Szeligowskiej
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
W piątek wieczorem na budowie drugiej linii metra przy ulicy Szeligowskiej interweniowali strażacy. Woda podmyła teren, zdecydowano o zamknięciu fragmentu ulicy. Rzecznik wykonawcy uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą, a zdarzenie dotyczy tylko placu budowy.

Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl, który był na miejscu, przekazał, że doszło do wycieku większej ilości wody gruntowej do drążonego tunelu. - Strażacy wypompowywali wodę, pracownicy metra przy pomocy specjalnych pianek uszczelniali wycieki. W pobliżu Szeligowskiej, na terenie budowy, doszło do niewielkiego osuwiska ziemi i dlatego zdecydowano się na prewencyjne wyłączenie ruchu na tym odcinku - mówi o wieczornej akcji nasz reporter.

Woda podmyła teren budowy metra

O potwierdzenie zdarzenia poprosiliśmy także stołeczną straż pożarną. - Na Szeligowskiej pracowały nasze zastępy. W trakcie wiercenia tunelu doszło prawdopodobnie do jakiegoś nacieku wody, teren został częściowo podmyty. Było zagrożenie, że ulica się zapadnie. Woda została wypompowana i teraz prowadzone są już prace po stronie wykonawcy - przekazał nam w sobotę rano starszy kapitan Łukasz Faralisz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Podkreślił, że działania strażaków w tym miejscu zakończyły się w nocy.

Wykonawca: nie ma ryzyka zawalenia ulicy

Więcej szczegółów zdradził nam w sobotę rano Bartosz Sawicki, rzecznik wykonawcy - firmy Gulermak. - Na terenie placu budowy metra doszło do migracji gruntu i przesunięcia jego części. Spowodowało to, że pojawiła się luka na powierzchni. Zgodnie z procedurami wezwane zostały na miejsce wszystkie służby. Ulica Szeligowska została częściowo zamknięta - przekazał nam rzecznik i zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie z powrotem otwarta. Robotnicy chcą wprowadzić tam sprzęt do iniekcji gruntu. - To takie koparki, które działają jak "strzykawki" i wprowadzą w tym miejscu specjalną mieszankę zagęszczającą grunt. To działania prewencyjne - wytłumaczył Sawicki.

Z tego powodu ciężki sprzęt będzie musiał zająć ulicę Szeligowską. Ale - jak podkreślił rzecznik - chodzi o jej fragment tuż przy budowie metra, co nie powinno generować większych utrudnień dla kierowców. Sawicki uspokaja też mieszkańców: - Nie ma ryzyka zawalenia ulicy. Całe zdarzenie dotyczy terenu budowy, obsunęło się kilka płyt chodnikowych. W tym momencie to nie postępuje.

Zapytany o to, czy zdarzenie będzie miało wpływ na przebieg budowy, odpowiedział: - W tym momencie skupiamy się na sytuacji bieżącej. Na teren stacji dostała się woda w ilościach nieznaczących. Natomiast tam świeżo zakończyło się betonowanie. Mokry beton, który został położony, został wypłukany. Dlatego betonowanie trzeba będzie powtórzyć. Trudno powiedzieć, jaki to będzie miało wpływ. Raczej są to straty, które będziemy w stanie nadrobić.

Później rzecznik wskazał, że ze wstępnych szacunków wynika, że migracja gruntu mogła objąć też teren pod częścią jezdni. - By mieć pewność, w tym miejscu będziemy chcieli zerwać nawierzchnię i przeprowadzić wykopy, następnie zagęścić grunt i odbudować nawierzchnię. Ze wstępnych szacunków wynika, że jezdnia może być zamknięta co najmniej do środy - podał Sawicki.

O utrudnieniach poinformował także Zarząd Transportu Miejskiego. "W związku z zablokowanym przejazdem na ul. Szeligowskiej występują utrudnienia w kursowaniu linii 743. Autobusy linii 743 kursują w obu kierunkach: Połczyńska – Poznańska – Wojska Polskiego – Sochaczewska" - podano w komunikacie.

Czytaj także: