Krystyna wydrążyła tunel między Bemowem a Wolą. Elisabetta rozpoczęła pracę

Tarcza Krystyna rozpoczęła pracę o 8.33
Tarcza Krystyna zaczęła swoją pracę
Źródło: Artur Wegrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Krystyna wydrążyła tunel, który połączył Wolę z Bemowem - poinformowała w weekend rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka. W poniedziałek udało się uruchomić drugą tarczę - Elisabettę. Wcześniej nie było to możliwe z powodu koronawirusa potwierdzonego u pracowników wykonawcy.

"Chociaż tego nie widać, dzisiaj tarcza #Krystyna wykonała kawał dobrej roboty. Wydrążyła tunel dla #metro, który połączył Wolę z Bemowem" - przekazała Gałecka na Twitterze.

Nie oznacza to jednak końca pracy tarczy, jak można by zinterpretować ten wpis. - Tarcza Krystyna połączyła tunelem Bemowo z Wolą, obecnie wychodzi spod wiaduktu kolejowego przed centrum handlowym. Do stacji Ulrychów brakuje jeszcze niespełna 250 metrów. Tarcza przebije się za około dwa tygodnie - doprecyzował rzecznik firmy Gulermak Bartosz Sawicki. - Jednocześnie do pracy wrócili pracownicy po przerwie spowodowanej COVID-19 – tarcza Elżbieta rozpoczęła dziś drążenie - dodał przedstawiciel wykonawcy.

Krystyna drąży tunel od Powstańców Śląskich przez Urlychów do stacji Księcia Janusza. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, tarcza 27 lipca rozpoczęła drążenie na Bemowie. Na tym odcinku powstaną stacje Ulrychów (w rejonie Białowieskiej i CH Wola Park) oraz Powstańców Śląskich (przy skrzyżowaniu Górczewskiej z Powstańców Śląskich, obok urzędu dzielnicy).

Pracownicy wrócili

Jak udało się skompletować z powrotem zespół? Jak wytłumaczył nam Sawicki, pracownicy, u których wcześniej potwierdzono zakażenie koronawirusem, mogą już wrócić do pracy. Ponowne testy nie wykazały, by byli chorzy. - Osoby, które miały pozytywny wynik, zakończyły już kwarantannę. Zostały ponownie poddane testom na koronawirusa, co też było naszym wewnętrznym wymogiem. Dzięki temu ci, którzy byli odsunięci od pracy dwa tygodnie temu, mogli do niej powrócić - powiedział rzecznik.

W poniedziałek raport z budowy podała też na Twitterze Karolina Gałecka. Jak również potwierdziła, w poniedziałek rano została uruchomiona tarcza Elisabetta.

Druga tarcza z opóźnieniem

Przypomnijmy: druga z tarcz na Bemowie miała opóźnienia z powodu koronawirusa. Pod koniec września rzecznik firmy Gulermak Bartosz Sawicki informował o zakażeniach wśród pracowników obsługujących TBM. Po tym, jak zgłosili złe samopoczucie, firma wykonała im testy. Potwierdzono 23 przypadki zakażeń koronawirusem. Wykonawcy trudno było skompletować pełną załogę do rozruchu tarczy. Dlatego jej praca została wstrzymana.

Zdecydowano, że w domach zostaną także zdrowi pracownicy, przewidziani do obsługi TBM Elisabetta. Pozostali w odwodzie jako personel zapasowy w razie kolejnych zakażeń na już pracującej wówczas tarczy Krystyna.

Jednocześnie prace nad budową drugiej linii metra planowane są także na Bródnie. Tutaj rozruch tarczy miał rozpocząć się na przełomie marca i kwietnia, ale był niemożliwy - również z powodu koronawirusa.

Budżetowe przesunięcia

Na to nałożyły się problemy budżetowe miasta, co wymusza cięcia (ratusz woli mówić o "przesunięciach"). W efekcie budowa drugiej linii metra na Bródnie wydłuży się do 2023 roku. W przyszłym roku nie będziemy jeszcze korzystać z przystanków Ulrychów i Bemowo, poczekamy na nie do 2022 r. A ostatni odcinek na zachodzie to już rok 2024.

Czytaj także: