Puerto Rico liczy straty, jakie wyrządził cyklon tropikalny Gabrielle. Chociaż osłabł już do depresji tropikalnej, to ulewne deszcze, jakie wciąż nękają mieszkańców wyspy, grożą kolejnymi osunięciami ziemi.
Cyklon tropikalny Gabrielle, jaki przeszedł od południowej strony Puerto Rico, spowodował wiele zniszczeń w tym rejonie. Mieszkańcy na bieżąco starają się usuwać skutki ulew.
Zerwane mosty, błoto na tarasach
Zerwane mosty, błoto, jakie wdarło się na prywatne podwórka, czy podmyte fundamenty domów, to najczęstsze szkody wyrządzone przez żywioł. Największe odnotowano w miasteczku Lores, leżącym we środkowo-wschodniej części wyspy. To właśnie tam osunięta ziemia i lawiny błota wywołane przez deszcz wdarły się na posesje.
Zjawisko, jakie utrzymuje się nad Puerto Rico, nazywane jest depresją tropikalną. Określa się tak cyklony, w których prędkość wiatru nie przekracza 61 km/h.
Autor: mb/mj / Źródło: ENEX