- Jeśli ktoś w tym zawodzie boi się natury, to najlepiej znaleźć inną pracę - powiedział reżyser Ridley Scott reporterom w Rejkjawiku. Było to tuż przed tym, jak wyruszył na plan zdjęciowy u podnóży gotującego się do wybuchu wulkanu Hekla.
Zdjęcia będą trwały dwa tygodnie. Nie wiadomo, o czym będzie film. Znany jest natomiast jego tytuł: "Prometeusz".
Zagra w nim Charlize Theron i Michael Fassbender. Scott zaplanował zdjęcia już wcześniej i ani myśli zmieniać zdanie tylko dlatego, że Hekla może wybuchnąć.
- To będzie łącznie 15 minut filmu. Oczywiście, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - powiedział reżyser.
A co może się zdarzć? Hekla może wybuchnąć. Zdarza się jej to średnio co 10 lat, a od kilku dni wykazuje wyjątkową aktywność sejsmiczną. Po ostrzeżeniu wydanym przez geologów ewakuowano 200 osób zamieszkujących okolice wulkanu.
Na planie jest już ponad 160 Islandczyków i 200 osób sprowadzonych do tego kraju przez Ridleya Scotta. Poźniej ekipa przeniesie się w okolice Dettifoss, najpotężnieszego wodospadu w Europie.
Prometeusz to kolejna część "Obcego"?
Mimo iż fabuła filmu owiana jest tajemnicą, w mediach pojawiła się informacja, jakoby "Prometeusz" był kolejną częścią słynnej serii "Obcy". Sam Ridley Scott potwierdza jedynie, że jego akcja toczyć będzie się w tym samym świecie, co saga.
Autor: xyz//aq / Źródło: icenews.is