W czwartek lokalne władze Vanuatu, wyspiarskiego kraju w Oceanii ogłosiły ewakuację całej wyspy. Przebudził się wulkan, który jest dużym zagrożeniem dla mieszkańców i turystów. Wzrasta aktywność wulkanu, naukowcy obawiają się erupcji na dużą skalę.
Vanuatu jest zlokalizowane na wschód od Australii, pomiędzy Fidżi i Wyspami Salomona. Lokalne władze ogłosiły ewakuację około 11 tysięcy mieszkańców Aoby (Ambae), która położona jest 150 km na północ od stolicy Vanuatu, Port Vila. Mieszkańcy mają czas do 6 października aby opuścić wyspę - ogłosiła kancelaria premiera Charlota Salwai. Obecnie przygotowywane są dwa ośrodki ewakuacyjne na wyspie Pentecost. Jak poinformowało biuro ds. zarządzania kryzysowego (NDMO) to pierwszy przypadek, kiedy ewakuowania całą wyspę archipelagu z powodu wulkanu. Już od kilku tygodni wulkan Manaro Voui, znany też jako Aoba czy Lombenben wykazuje wzmożoną aktywność w postaci licznych wstrząsów ziemi, które prognozują wybuch wulkanu. W weekend ze stożka zaczęły wydobywać się skały i popiół. W związku z tym władze ogłosiły stan wyjątkowy i podniosły poziom zagrożenia wulkanicznego do czwartego w pięciostopniowej skali. Większość mieszkańców wyżej położonych terenów została już ewakuowana w bezpieczne miejsca na zachodzie i wschodzie wyspy.
- Możliwe, że zostanie ogłoszony piąty poziom alertu, więc musimy ewakuować wszystkich mieszkańców - powiedział szef NDMO Shadrack Welegtabit.
Erupcja jest obecnie określana jako "umiarkowana", a władze ostrzegają przed spadającymi kamieniami, kwaśnymi deszczami i gazami wulkanicznymi.
To nie pierwszy raz
Tysiące ludzi zostały ewakuowane podczas poprzedniej erupcji z 2005 roku. Osoby te mogły wrócić do domów dopiero po trzech miesiącach. Nie wiadomo, jak długo potrwa to tym razem.
- Wszystko będzie zależało od aktywności wulkanicznej - dodał Welegtabit. Na wyspie w ostatnim czasie panowała susza, a źródła wody i zbiory są obecnie pokryte pyłem wulkanicznym. Archipelag Vanuatu, który liczy 80 wysp i 270 tys. mieszkańców, został częściowo zdewastowany przez cyklon Pam, w wyniku którego w 2015 roku zginęło tam 11 osób.
Na Bali trwa ewakuacja
W Pierścieniu Ognia na Bali wulkan Gunung Agung również budzi się ze snu. W ciągu ostatnich 48 godzin zaobserwowano, co najmniej 300 wstrząsów, które zwiastują nadchodzącą erupcję. Ewakuowano już ponad 75 tysięcy mieszkańców. Wielu turystów w popłochu opuszcza rajską wyspę.
Autor: wd/rp / Źródło: PAP