Podatek od chipsów, jak to brzmi... Mam wrażenie, że jeszcze smaczniej. Ciekawe czy coś takiego cokolwiek zmieni…
Czy podczas letniej aury i wysokiej temperatury mamy ochotę się objadać ciężkim jedzeniem? Kotlety, ziemniaki, chipsy, frytki.
Czy raczej jadamy trochę lżej niż w zimie? Wyobraźmy sobie plażę 30 stopni i kotleta schabowego... A może lepiej pasuje arbuz z plastrem szynki?
Czy podatek od niezdrowego jedzenia cokolwiek by zmienił? Jak nie, to co zrobić, żeby społeczeństwo jadło trochę zdrowiej?
Autor: Omenaa Mensah / Źródło: TVN Meteo