Zielone drzewa, ukwiecone ogródki i ubrania z krótkim rękawem. W całej Polsce zrobiło się ciepło. Najnowsze prognozy mówią, że to nie koniec wzrostu temperatury. Początek maja przyniesie upał i niemal letnią pogodę. Nie obędzie się jednak bez burz i przelotnego deszczu.
Jak napisała na swoim blogu synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek, zeszłotygodniowe burze zainaugurowały prawdziwą wiosnę. Do Polski napływa powietrze znad Afryki, które przynosi przyjemne ciepło i coraz wyższe temperatury.
Ta tendencja utrzyma się także w kolejnych dniach. Termometry pokazywać będą coraz wyższe wartości
Chłodniej już nie będzie
Poniedziałek 23 kwietnia wypada jeszcze dość blado. Na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce na ogół bez opadów. Poza tym zachmurzenie umiarkowane i duże z przelotnymi opadami deszczu. Lokalnie na północy i wschodzie kraju burze.
Zrobi się też nieco chłodniej, od 13 st. C na północy, do 17 st. C w Małopolsce. Wiatr słaby, umiarkowany, w czasie burz porywisty.
Przelotne opady w całej Polsce
Kolejnego dnia będzie cieplej, ale za to więcej chmur i deszczu. Pogodnie może pozostać właściwie tylko na Podkarpaciu. Tam też najwyższa temperatura, 20 st. C. Najniższą zobaczą mieszkańcy Pomorza, będzie to maksymalnie 15 st. C.
W środę podobnie. Strefa przelotnych opadów deszczu nadal obejmować będzie przeważającą część kraju. Na Pomorzu przejaśnienia i stopniowy zanik opadów. Na termometrach od 14 do 18 st. C.
Lokalnie będzie grzmieć, największe prawdopodobieństwo wystąpienia burz będzie w Małopolsce, na Lubelszczyźnie i Roztoczu.
W czwartek słonecznie, jedynie na Pomorzu Zachodnim pochmurno z niewielkimi opadami deszczu. Od 18 do 23 st. C.
Od piątku eksplozja ciepła
Od piątku 27 kwietnia czeka nas systematyczny wzrost temperatury. Do Polski zacznie napływać gorące powietrze z południa Europy. Niewykluczone, że nad Wisłą będzie cieplej niż np. w Paryżu.
Na północy synoptycy przewidują 21 st. C, na południu kraju zobaczymy natomiast nawet 26 st. C.
Poprawi się też pogoda. Przelotne, niewielkie opady mogą pojawić się tylko na północy i w centrum. Zacznie robić się parno, nadal więc możliwe będą lokalne burze.
Coraz cieplej, nawet gorąco!
W nadchodzący weekend pogoda będzie wprost wymarzona. W całym kraju zrobi się słonecznie i bardzo ciepło. Polska znajdzie się pod wpływem rozległego wyżu.
Z powodzeniem można planować wycieczki rowerowe lub pikniki na świeżym powietrzu, bo temperatury sięgną 28, a nawet 29 st. C. Nawet w najchłodniejszych miejscach kraju będzie przyjemnie - na Pomorzu synoptycy prognozują 20 st. C.
Majówka ze słońcem i burzami
Kwiecień pożegna się wspaniałą pogodą i wysoką temperaturą. Maj nie będzie gorszy. Już we wtorek po raz pierwszy w tym roku możemy odczuć 30 st. C. Taką temperaturę przewiduje się dla wschodnich krańców Polski.
Na północnym zachodzie będzie zdecydowanie chłodniej, bo termometry pokażą tam maksymalnie 15 st. C. Chłód na zachodzie związany będzie z zatoką niżową, jaka według prognoz ma nasunąć się nad Niemcy.
Taka różnica temperatur będzie skutkować licznymi burzami i intensywniejszymi opadami. Najwięcej deszczu może spaść na Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Pomorzu. Zdecydowanie najlepsza pogoda będzie w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Mazowszu i Podlasiu.
Wschód ciepły, zachód chłodniejszy
Po burzach przyjdzie jednodniowe ochłodzenie. We wtorek 2 maja temperatura maksymalna wyniesie od 14 do 24 st. C. Będzie to jednak tylko "wiosenny wypadek przy pracy", bo już 3 maja znów zrobi się bardzo ciepło.
Nadal najchłodniej będzie na zachodzie, 15 st. C, a najcieplej na południowym wschodzie. Tu można liczyć na 28 st. C.
Kolejne dni to stabilizacja temperatury i większa dynamika pogody. Lokalne burze mogą przynieść obfite opady deszczu, tym razem spodziewane na południu i północnym wschodzie kraju.
Ciepło pozostanie z nami
Najcieplej nadal na Podkarpaciu, gdzie będzie ok. 27-30 st. C. Najniższe wartości pokażą termometry na zachodzie i północy kraju, maksymalnie 17-20 st. C.
Koniec długiego, majowego weekendu, który przypada na 7 maja nie przyniesie większych zmian w pogodzie. Na południu i południowym wschodzie będzie gorąco, nawet do 30 st. C, a na przeciwległym krańcu Polski chłodniej, do 20 st. C.
Autor: ls/rs / Źródło: TVN Meteo