Bilans ofiar załamania pogody w północnych Indiach powiększył się. Niskie temperatury zabiły około 100 osób. Najwięcej zgonów odnotowano w stanie Uttar Pradesh, Pendżab i Haryana położonych w północnych Indiach. Śmierć dotknęła głównie osoby starsze i bezdomne.
Na początku grudnia Sąd Najwyższy w Indiach nakazał państwu zapewnienie bezdomnym noclegowni w czasie najchłodniejszej zimy.
- Nie należy nawet jednej osobie pozwolić umrzeć tej zimy z mrozu – powiedział sędzia. Mimo to w rejonie Uttar Pradesh, uznawanym za jeden z najbardziej zaludnionych stanów, zmarło już ponad 61 osób, w Jharkhand około 14, Pendżab - 11, a Bihar - 7. Wzrasta też liczba ofiar mrozów w innych rejonach kraju.
Ludzie będą umierali, jeśli temperatura w północnych Indiach nie wzrośnie o kilka stopni. W wielu miejscach w Kaszmirze jest mróz.
W Bihar lokalne władze zostały zmuszone do zamknięcia wielu szkół do 25 grudnia.
Fala zimna dotarła również do Delhi. W mieście temperatura we wtorek wynosiła 4,8 st. C, obecnie wzrosła do 6,8 st. C. Według synoptyków zimno w kraju utrzyma się jeszcze przez kilka dni.
40 pociągów opóźnionych
Normalne funkcjonowanie mieszkańcom północy Indii utrudnia również gęsta mgła. W trudnych warunkach pogodowych doszło do zderzenia pociągów w Punjab i Haryan.
W środę gruba warstwa mgły rozciągała się nad stolicą kraju New Delhi, ograniczając widoczność do zera, co przyczyniło się do licznych utrudnień w ruchu. 40 pociągów nie wyjechało w trasę według obowiązującego rozkładu jazdy.
Autor: usa/ms / Źródło: bbc.co.uk