Bramę ledwo widać. Berlin przed i po śnieżycy

Zima zaatakowała we wtorek. Wcześniej w Berlinie nie było grama śniegu. Zobacz zdjęcie Bramy Brandenburskiej, które wyjaśnia wszystko.

Wtorek zaskoczył berlińczyków gwałtownymi opadami śniegu. Zamiast spodziewanego 1 cm, spadło 5, przez co punktualna zazwyczaj komunikacja zanotowała spore opóźnienia.

Miasto rzuciło do odśnieżania wszystkie swoje służby. Synoptycy uspokajają, że w najbliższych dniach, podobnie jak u nas, spodziewany jest znaczący wzrost temperatur.

W środę Niemcy obudzili się w zupełnie innym mieście. Stolica kraju jeszcze dzień wcześniej była niemal całkowicie przykryta białą otuliną. Brama Brandenburska, która w niecałe kilkanaście godzin wcześniej miała zupełnie inny wygląd - na okalającym ją placu nie było widać chodnika - wyglądała, jakby śnieg w ogóle nie padał.

Czytaj więcej o ataku zimy na Berlin

Zawiedli synoptycy

Tak dużych opadów nie spodziewali się niemieccy synoptycy. Jak sami przyznali, prognozowali tylko centymetrowy opad, tymczasem na stolicę Niemiec spadło 5 cm śniegu.

Sytuacja poprawiła się już popołudniu, kiedy zamiast płatków śniegu z nieba zaczęły spadać krople deszczu.

Zdjęcie u góry zrobiono 21 lutego, a na dole 22.

Berlin przed i po śnieżycy - PAP/EPA
Berlin przed i po śnieżycy - PAP/EPA
Źródło: DPA

Autor: ar,rs/ŁUD / Źródło: PAP/EPA

Czytaj także: