Plażowicze znad Jeziora Białego (woj. lubelskie) wypoczywali nad wodą w egzotycznym towarzystwie. Ku zdziwieniu części z nich, dwóch mężczyzn postanowiło przynieść ze sobą na plażę 3,5-metrowego pytona.
O obecności węża na plaży poinformowała policję jedna z kobiet, która wypoczywała w poniedziałek w Okunince nad Jeziorem Białym (woj. lubelskie). Okazało się, że egzotyczne zwierzę przyniosło ze sobą dwóch mężczyzn. Jak relacjonuje "Dziennik Wschodni", wąż wzbudził spore zainteresowanie: od paniki po zachwyt plażowiczów.
Burmistrz pobliskiej Włodawy, Wiesław Muszyński, zapewnia w rozmowie z TVN24, że regulamin kąpieliska nie pozwala na to, by na plaży - bez wcześniejszego uzgodnienia - pojawiło się tego typu zwierzę.
Jeden z największych gatunków
- Miejsce takiego zwierzaka jest w naturze, bądź - jeśli trzymamy go w domu - w terrarium - mówi z kolei Bartłomiej Gorzkowski z lubelskiego egzotarium, który dodaje, że hodowanie takich zwierząt staje się coraz bardziej popularne w Polsce.
Jak podaje "Dziennik Wschodni", poniedziałkowy towarzysz plażowiczów to pyton tygrysi ciemnoskóry odmiany albinotycznej, zwany też - z racji osiąganych przez siebie rozmiarów - pytonem tygrysim. To jeden z największych gatunków pytonów na świecie. Jego dorosłe osobniki mogą mieć nawet 8 metrów długości. Jest jednocześnie bardzo popularnym gatunkiem w hodowlach amatorskich, mogącym stwarzać zagrożenie dla człowieka.
Autor: ts//gak / Źródło: TVN24, Dziennik Wschodni
Źródło zdjęcia głównego: Tygodnik "Nowy Tydzień"