Tysiące ludzi już od miesięcy koczują w meczetach, świątyniach i budynkach rządowych, chroniąc się przed skutkami erupcji wulkanu Sinabung na Sumatrze. Domy opuściło już ponad 30 tys. osób. Ewakuacje są konieczne, bo osiadający popiół może powodować poważne zagrożenie - w weekend pod jego ciężarem runęło kilka domów.