Średnie oszczędności to pięć tysięcy złotych, ale rekordzista zgromadził 660 tysięcy złotych. Duży jest rozstrzał na kontach Pracowniczych Planów Kapitałowych. Piątek był ostatnim dniem składania deklaracji o ewentualnej rezygnacji z wnoszenia opłat. Kto tego nie zrobił, temu pracodawca naliczy i potrąci z wynagrodzenia wpłatę do PPK. Oszczędzających w ten sposób będzie więcej niż dotychczas, bo ponad trzy miliony. Łukasz Łubian.