Synoptycy IMGW wydali alarmy przed burzami, także najwyższego stopnia. Będą miejsca, w których wyładowaniom towarzyszyć będą intensywne opady deszczu i grad.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert RCB do mieszkańców przebywających na terenie Mazowsza. Ostrzega przed burzami, ulewami i bardzo silnym wiatrem.
Na pogodę w Polsce wpływa niż, który na zachodzie kraju przynosi ulewne opady deszczu. Tomasz Wasilewski, prezenter tvnmeteo.pl, odpowiadał na antenie TVN24 na pytanie, gdzie jeszcze w środę może dojść do podobnej sytuacji.
Ulewny deszcz nawiedził w środę województwo lubuskie. Ulice w Zielonej Górze znalazły się pod wodą. Nagrania z załamania pogody otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Intensywne opady deszczu i nawałnice utrzymują się od poniedziałku w Stuttgarcie, na południu Niemiec. Straż pożarna interweniowała ponad 300 razy. Budynek Opery Państwowej został zalany przez deszcz po tym, jak silny podmuch wiatru zerwał części miedzianego dachu.
Spora część Czech została objęta alarmami przed burzami z gradem. Synoptycy wskazują, że podczas wyładowań będzie bardzo silnie wiało, może ulewnie padać i sypać gradem.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej mogą wydać alarmy przed burzami z gradem i upałem. Niebezpieczna aura utrzyma się co najmniej do piątku.
Połamane drzewa, zalane ulice i podtopione metro to skutki gwałtownej burzy, która dotknęła w poniedziałek Moskwę. W obwodzie amurskim na Syberii intensywne opady deszczu doprowadziły do powodzi. Wszystko to było konsekwencją upałów.
W czwartek spadła w Polsce największa gradzina, jaką odnotowano w naszym kraju. Jej średnica to aż 13,5 centymetra. Zdjęcie ogromnej kuli lodu opublikowało na swoim profilu w mediach społecznościowych stowarzyszenie Polscy Łowcy Burz.
Po niszczycielskich zjawiskach pogoda w większości kraju daje nam odetchnąć, ale ta sielanka potrwa jeszcze tylko przez chwilę. Widać powrót opadów deszczu, burz z gradem i silnymi porywami wiatru.
Najbliższe godziny mogą przynieść niebezpieczną pogodę na południu Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami z gradem.
Po burzach, które pojawiły się w sobotę, straż musiała interweniować ponad 700 razy. Jak przekazał rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Krzysztof Batorski, nikt nie został ranny. Jeszcze w niedzielę niektórzy poszkodowani skarżyli się na utrudnienia w dostawach elektryczności.
Na weekend synoptycy nie przewidują gwałtownych zjawisk. Burze z gradem wrócą jednak w nadchodzącym tygodniu, znów także zrobi się upalnie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował prognozę zagrożeń pogodowych.
Nad centralną częścią Europy doszło w ostatnich dniach do starcia dwóch mas powietrza. Ich konsekwencją była ekstremalna pogoda. W Polsce i Czechach przeszły trąby powietrzne. Fizyk atmosfery dr Joanna Remiszewska-Michalak na antenie TVN24 opowiadała o przyczynach tych gwałtownych zjawisk.
Gwałtowna burza przeszła w piątek po południu przez Lwów. Powalonych jest kilkadziesiąt drzew, podtopione domy, zawaliły się słupy energetyczne. Jedna osoba została ranna - przekazały władze. Wstrzymany został ruch tramwajów i trolejbusów.
Na obszarze części kraju obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przed burzami z gradem. Wydano alerty pierwszego, a także drugiego stopnia. Wiatr w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę, uwaga też na nawalne opady deszczu.