Dziewięć osób usłyszało w łódzkiej prokuraturze zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji. Zwerbowane kobiety były pod stałą kontrolą: podejrzani sprawdzali, gdzie są za pomocą GPS, a w ich mieszkaniach były kamery. Poszkodowane były też "dyscyplinowane" z użyciem przemocy.