Politycy rozmawiali w "Kawie na ławę" o powrocie dzieci do szkół w czasie pandemii.

W powiatach bardziej zagrożonych epidemicznie, czyli w strefach żółtej lub czerwonej, uczniowie z przewlekłymi chorobami, które grożą łatwiejszą zapadalnością na COVID-19, mogą - za zgodą dyrektora - uczyć się zdalnie - powiedział w niedzielę minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Od dwóch dni odnotowywany jest spadek liczby aktywnych przypadków koronawirusa. Z niedzielnego raportu ministerstwa zdrowia wynika, że w Polsce zakażonych SARS-CoV-2 jest obecnie 18 645 osób. Dzień wcześniej było ich o 26 więcej, a w piątek - 32 więcej. To pierwszy spadek liczby aktywnych przypadków od ponad miesiąca. 

Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u 66 870 osób, spośród których 2 033 zmarły.

Na Wasze pytania związane z powrotem uczniów do placówek w dobie pandemii odpowiadali w programie "Koronawirus raport. Szkoła" wicedyrektor XXI Liceum Ogólnokształcącego im. Hugona Kołłątaja Warszawie Wojciech Bartczak oraz dziennikarka tvn24.pl Justyna Suchecka.

Jedna osoba nie żyje, ponad trzydzieści zakażonych. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie przekazała informacje o nowych przypadkach koronawirusa w stolicy.

RPD zaapelował do ministra edukacji o zmianę przepisów.

Cztery szkoły działające na terenie gminy Łukowica (województwo małopolskie) od 1 września naukę rozpoczną w trybie zdalnym. Na takie funkcjonowanie, do 3 września włącznie, zgodę wyraził limanowski sanepid. To, co będzie dalej zależy od tego, czy ponad 20 pedagogów przebywających na kwarantannie jest zakażonych koronawirusem, czy nie.

Chcemy zrobić wszystko, by w całej Polsce dzieci powróciły do w miarę normalnego trybu uczenia się. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe, ale dlatego dyrekcja i samorządy dostały dwa miesiące, żeby się przygotować - mówił w Radiu Wrocław premier Mateusz Morawiecki. W rzeczywistości rządowe wytyczne zostały jednak opublikowane dopiero na początku sierpnia.

Kraków - w związku z wysokim przyrostem zakażeń koronawirusem - został objęty tak zwaną żółtą strefą. A to oznacza wprowadzenie obostrzeń, do których stosować muszą się zarówno mieszkańcy, jak i turyści odwiedzający miasto. Urzędnicy magistratu apelują: - Jeżeli jesteśmy w tłumie, załóżmy maseczkę, uważajmy, dezynfekujmy ręce. Stosujmy się do wszystkich poleceń, bo to jedyne wyjście, żeby z tej strefy zniknąć.

Szkoła niepokalanek.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o 759 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz o śmierci 14 zakażonych osób. Łącznie w Polsce zakażenie potwierdzono u 66 239 osób, spośród których 2 032 zmarły.

Jeden z księży z kościoła w Proszowicach (Małopolskie) ma koronawirusa. - Jeśli osoby biorące udział w nabożeństwach poczują się źle i wystąpią u nich objawy, które towarzyszą zakażeniu, proszone są o kontakt z lekarzem i sanepidem - apeluje proboszcz parafii. Dodaje jednocześnie, że zakażenie wiernych przy zachowaniu środków ochrony osobistej w trakcie nabożeństwa "było minimalne".

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zauważa, że ustalanie stref żółtych i czerwonych odbywa się na niejasnych zasadach, co szczególnie uderza w mieszkańców Śląska. - Wywołuje to liczne skargi samorządowców - ocenia i w związku z tym kieruje w tej sprawie list do ministra zdrowia z prośbą o wyjaśnienie.

Niecodzienna sytuacja przy Kercelaku.

Na Wasze pytania związane z powrotem uczniów do placówek w dobie pandemii odpowiadały w TVN24 w programie "Koronawirus raport. Szkoła" doktor nauk pedagogicznych i prezeska Fundacji Przestrzeń Dla Edukacji Iga Kazimierczyk oraz dziennikarka tvn24.pl Justyna Suchecka.

W "Faktach po Faktach" TVN24 były kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, lider ruchu 2050.

Dzieci muszą wrócić do szkoły. Mam nadzieję, że wszyscy zachowamy odpowiedni rozsądek - mówił w "Faktach po Faktach" Jarosław Pinkas.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz i wiceprezydent Chełma Dorota Cieślik w "Tak jest".

Czworo uczniów otrzymało pozytywne wyniki testów.