Wielkopolscy policjanci zatrzymali prof. Lechosława Gapika, skazanego za molestowanie pacjentek. Od połowy stycznia seksuolog powinien przebywać w areszcie, ale się w nim nie stawił. Policja zatrzymała go w jego domu.
- Dostaliśmy z sądu nakaz doprowadzenia Lechosława Gapika do aresztu. Zatrzymaliśmy go w piątek w jego mieszkaniu i przewieźliśmy do poznańskiego aresztu śledczego, gdzie rozpoczął odbywanie kary - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Choć Gapik powinien stawić się do odsiadki w połowie stycznia, dopiero w zeszłym tygodniu sąd nakazał go doprowadzić do więzienia. Przez ponad miesiąc, zamiast "za kratkami", seksuolog przebywał na wolności.
- Teraz czeka na decyzję komisji penitencjarnej - mówi Maciej Gołębiowski, rzecznik prasowy poznańskiej służby więziennej.
Spędzi 4 lata "za kratkami"?
W kwietniu 2013 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał Gapika na cztery lata więzienia. Zakazał mu też przez sześć lat wykonywania zawodu psychoterapeuty oraz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie psychoterapii i seksuologii. Wyrok ten w październiku podtrzymał sąd okręgowy.
Gapik miał się stawić areszcie w styczniu, ale zawiadomił sąd, że jest w szpitalu. Złożył też w sądzie dwa wnioski. Pierwszy - o odroczenie wykonania kary ze względu na zły stan zdrowia oraz kolejny wniosek - o wstrzymanie wykonania kary do czasu rozpatrzenia wniosku o odroczenie.
Sąd nie uwzględnił jednak wniosku o wstrzymanie wykonania kary. Podjął jednocześnie decyzję o powołaniu biegłych, którzy sprawdzą stan zdrowia skazanego.
11 lutego miało się odbyć posiedzenie w sprawie zgody na odroczenie wykonywania kary ze względu na zły stan zdrowia. Rozprawa się jednak nie odbyła z powodu choroby sędziego. Jednak nawet gdyby do niej doszło, sąd nie wydałby decyzji w sprawie, bo seksuolog nie został przebadany przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej. Wniosek ma zostać rozpatrzony 18 marca.
"Autorska terapia" doprowadził go do więzienia
Lechosław Gapik (zgodził się na publikowanie nazwiska) został skazany za molestowanie seksualne swoich pacjentek. Miał m.in. dotykać ich piersi i ud oraz innych miejsc intymnych. Postępowanie w sprawie molestowania pacjentek prokuratura prowadziła od marca 2010 r. Terapeutę oskarżono o sześć przestępstw dotyczących "doprowadzenia podstępem do poddania się innej czynności seksualnej".
Według pacjentek, wypowiadających się w reportażu TVN w marcu 2010 r., Gapik miał je molestować w czasie wizyt terapeutycznych, wprowadzać w stan hipnozy i dotykać miejsc intymnych.
Seksuolog, odnosząc się do stawianych mu zarzutów, powiedział, że stosuje "specyficzną, autorską formę terapii behawioralnej, opracowaną przez niego na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i wieloletniego doświadczenia klinicznego". Podkreślił, że sam był biegłym sądowym i potrafi ocenić, kiedy zachowanie jest, a kiedy nie jest, molestowaniem seksualnym.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań / PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN 24