Wypadek ciężarówki i cysterny sparaliżował ruch z Naramowic w stronę centrum Poznania. Przez 2,5 godziny ulica Naramowicka była nieprzejezdna, a na Lechickiej ruch prowadzony był wahadłowo.
Cysterna przewoziła gaz. Była lekko rozszczelniona, ale nie stanowiła zagrożenia.
Nie było groźby wybuchu
Do wypadku doszło około godz. 5 rano. Na miejscu pojawiło się 5 zastępów straży pożarnej, w tym specjalna jednostka chemiczna. Teren wokół cysterny zabezpieczono. - Z instalacji układu cysterny wydostaje się gaz, jednak sam płaszcz cysterny nie jest uszkodzony. Gdyby nie udało się jej uszczelnić założymy na nią opaskę - relacjonował dyżurny wojewódzkiej straży pożarnej w Poznaniu.
Komunikacyjny paraliż
Stojąca w poprzek drogi ciężarówka całkowicie zablokowała ulicę Naramowicką. Kierowcy musieli się tam liczyć z dużymi utrudnieniami. Korki sięgały daleko za przejazd kolejowy. Na ul. Lechickiej wprowadzony był ruch wahadłowy.
Skutki wypadku usunięto po godz. 7:30. - Cysterna została przestawiona na pobocze. Cała ulica Naramowicka jednak stoi i jej rozładowanie zajmie co najmniej kilkanaście minut - mówił dyżurny drogówki.
Autor: FC//ec/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl