- To rodzaj zamachu stanu na ustrój Polski, trzeba jasno powiedzieć - powiedział prof. Ireneusz Krzemiński. - Ta teza jest zdecydowanie przerysowana - nie zgadzał się prof. Antoni Dudek. Goście "Faktów po Faktach" komentowali wybór przez Sejm nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Ten Sejm generalnie zapowiada się na bardzo burzliwy, to wynika z daleko idących planów politycznych PiS - ocenił politolog prof. Antoni Dudek. - PiS zmierza do przebudowy ustroju Polski, właśnie zrobiono pierwszy krok. Zobaczymy, czy prezydent przyjmie nominacje tych sędziów - stwierdził.
"Zamach stanu na ustrój"
- To rodzaj zamachu stanu na ustrój Polski, trzeba jasno powiedzieć - stwierdził prof. Ireneusz Krzemiński, socjolog. - Ci, którzy popierają te zmiany, są oszalali. Jest niesamowity napęd złych emocji, które można wyczytać z wypowiedzi wszystkich przedstawicieli PiS-u, również z Kancelarii Prezydenta - powiedział. - Jest taka możliwość, by przywrócić normalny tok spraw w państwie przez prezydenta, ale on tego nie zrobi - dodał.
- Teza o zamachu stanu jest zdecydowanie przerysowana. Zamach stanu kojarzy mi się inaczej - ripostował prof. Antoni Dudek. - Gdybyśmy mówili o zamachu stanu, to kojarzyłoby mi się raczej z zamknięciem Trybunału Konstytucyjnego - powiedział prof. Dudek.
- Mamy do czynienia z bardzo niedobrą praktyką polityczną, z próbą wymuszenia pewnych zmian przez większość sejmową. Jest to niestety wejście w furtkę stworzoną przez poprzedni Sejm. Mnie się to nie podoba, ale nie używałbym tak mocnych słów jak "zamach stanu" - podkreślił.
Swojej tezy o zamachu stanu bronił jednak prof. Krzemiński. - To nie jest żadna przebudowa (ustroju), tu chodzi o łamanie podstawowych reguł - powiedział. - Demokracja, jako władza narodu, istnieje dzięki procedurom. Procedury są ratunkiem przed tym, żeby samowładztwo nie zapanowało w państwie - argumentował socjolog.
Przyszłość ustroju w rękach PO?
Prof. Antoni Dudek podkreślił znaczenie faktu, że w sprawie forsowanych przez PiS zmian w Trybunale Konstytucyjnym panuje jedność w szeregach PO. - Od spoistości Platformy zależy przyszłość ustroju politycznego Polski. Szacuję, że PiS-owi i klubowi Kukiz’15 brakuje w tej chwili ok. trzydziestu posłów, by zmienić zgodnie z prawem konstytucję - powiedział.
- Zgadzam się, że to dopiero początek tego, co może nam grozić, że mogą dziać się znacznie gorsze rzeczy - stwierdził prof. Krzemiński. - Tutaj bardzo wyraźnie widać złamanie tych procedur, które chronią (mniejszość parlamentarną - red.). Wolę wyborców reprezentuje większość parlamentarna, ale zarazem procedury służą ochronie głosów mniejszości - podkreślił.
"Lekcja obywatelskości"
- Chciałbym, byśmy bardzo szybko wrócili do tej lekcji obywatelskości, jaką ogromna rzesza Polaków przeszła kilkadziesiąt już lat temu, w roku Solidarności. To, co się dzieje teraz w Polsce, to złamanie tego podstawowego dążenia, które ożywiało wówczas 10 mln Polaków. Chodziło o zbudowanie takiego ustroju, w którym jest co prawda większość, ale ta większość szanuje każdego, który ma inne zdanie - powiedział Krzemiński.
- Mam tylko nadzieję, że te prawa będą też obowiązywały w Trybunale Konstytucyjnym, w którym za chwilę będziemy mieli 10 starych sędziów i 5 nowych, i że ta mniejszość 5 nowych sędziów też będzie honorowana - odpowiedział prof. Dudek.
Autor: mm/tr / Źródło: tvn24