Cztery lata temu wykazaliśmy się dalekowzrocznością i tamta umowa (koalicyjna - red.) ma taki charakter, że dalej obowiązuje. Nie podejrzewamy PO, że chce ją wypowiedzieć - oświadczył we wtorek szef PSL Waldemar Pawlak, pytany przez dziennikarzy o rzekome nieporozumienia między PO a PSL ws. nowej umowy koalicyjnej. Potwierdził też, że w expose premier będzie mówił o podwyżce podatków i likwidacji ulg. To jednak będzie raczej zapowiedź warunkowa, zastrzegał Pawlak.
- Uzgodnienia, które poczyniliśmy cztery lata temu, wykraczały poza kadencję. Nie podejrzewamy Platformy o to, że chce wypowiedzieć umowę koalicyjną. My uważamy, że umowa jest, ale jeśli trzeba ją zmienić, to trzeba też o tym porozmawiać - stwierdził Pawlak na konferencji prasowej.
Nie sądzę, żeby to było na początek. Raczej może to być zapowiedź warunkowa, gdyby zrealizowały się czarne scenariusze ministra Rostowskiego, to wtedy mogą być tego typu decyzje pawlak
"Jeśli podwyżka podatków i likwidacja ulg - to warunkowa"
Wicepremier był też pytany o piątkowe expose, które w południe wygłosi premier Tusk. Nie dał się jednak namówić na podanie szczegółów wystąpienia szefa rządu. - Jeśli chodzi o expose to trudno, żebym w tak publiczny sposób dokonywał przecieków. Pewne elementy są mi znane i rozmawialiśmy na ten temat. Będą być może nawet bardziej radykalne, ale część tego, co ukazało się w mediach jest bliskie temu, co będzie w expose. Do bardziej szczegółowych analiz zapraszam w piątek - podkreślił szef ludowców.
Nie zaprzeczył jednak, że w expose premier będzie mówił o podwyżce podatków i likwidacji ulg. - Nie sądzę, żeby to było na początek. Raczej może to być zapowiedź warunkowa, gdyby zrealizowały się czarne scenariusze ministra Rostowskiego, to wtedy mogą być tego typu decyzje - powiedział Pawlak.
Dopytywany, czy w grę wchodzi likwidacja ulgi na dzieci, czy też podwyżka akcyzy, szef PSL stwierdził: - Jeśli mówimy o pewnych zmianach to trzeba brać pod uwagę wymiar sprawiedliwości społecznej. Są powszechne postulaty mówiące o tym, że elementy wspierające nie powinny być adresowane do osób, które mają wysokie dochody. Jeśli ktoś jest przyzwoity, to nie korzysta z takiego prawa i np. nie musi korzystać z becikowego. Jeśli tej przyzwoitości brakuje to być może potrzebna jest zmiana regulacji tak, żeby elementy dochodowe miały pewne znaczenie. Tak, żeby wsparcie było adresowane do tych, którzy go potrzebują. Takie podjeście akceptujemy - powiedział Pawlak.
Plan zmian
Jak pisze wtorkowa "Rzeczpospolita", Tusk w swoim exposé zamierza zaprezentować plan działań rządu, przynoszących korzyści już w przyszłym roku oraz pakiet reform, które trzeba zacząć wprowadzać, choć na efekty trzeba będzie poczekać kilka, kilkanaście lat. Propozycje działań będą zależeć od wzrostu PKB. W wariancie zakładającym najlepszy stan gospodarki, od najbliższego roku z ulgą na dzieci musieliby się pożegnać rodzice posiadający jedno bądź dwójkę dzieci.
Premier rozważa też zapowiedź podniesienia wysokości składek dla samozatrudnionych oraz likwidacji 50-proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców czy dziennikarzy. W przypadku realizacji najgorszego, recesyjnego scenariusza, rząd zakłada podniesienie składki rentowej, wzrost akcyzy i zmianę stawek VAT.
Szef rządu przedstawi też pakiet reform, które chce zrealizować w ciągu czterech lat. Chodzi o dokończenie reformy emerytalnej oraz likwidację przywilejów i wydłużenie wieku emerytalnego, zmiany w KRUS, obłożenie rolników składką zdrowotną w powiązaniu z opodatkowaniem ich podatkiem dochodowym.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24