Łuski w Mińsku z napisem "Made in Poland". MSZ i MON zapewniają, że nie sprzedają amunicji na Białoruś

Źródło:
tvn24.pl, Krytyka Polityczna, PAP
Sławomir Sierakowski o amunicji, która miała pochodzić z Polski
Sławomir Sierakowski o amunicji, która miała pochodzić z Polski
ReutersTV
Sławomir Sierakowski o amunicji, która miała pochodzić z PolskiReutersTV

Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej", który przebywa teraz w Mińsku, przekazał w mediach społecznościowych, że na łuskach nabojów z broni, której używał białoruski OMON, był napis "Made in Poland". Na dowód załączył zdjęcie. "Od czasu wejścia w życie sankcji dotyczących Białorusi, MSZ nie opiniowało pozytywnie wniosków o wywóz jakiejkolwiek amunicji na Białoruś" - napisało w odpowiedzi na pytania tvn24.pl Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Podobny komunikat opublikował resort obrony narodowej.

Na Białorusi od kilku dni trwają protesty i starcia z siłami bezpieczeństwa. Rozpoczęły się one po niedzielnych wyborach prezydenckich, które - według wstępnych oficjalnych wyników - wygrał dotychczasowy prezydent Alaksandr Łukaszenka. Jak podała Centralna Komisja Wyborcza (CKW), dostał on 80,08 proc. głosów, a jego rywalka Swiatłana Cichanouska - 10,09 proc. głosów.

By rozproszyć manifestacje w Mińsku, siły bezpieczeństwa używają m.in. gazu łzawiącego, gumowych kul, granatów hukowych i armatek wodnych. Według białoruskiego MSW, "w Mińsku i Nowopołocku funkcjonariusze organów spraw wewnętrznych i wojskowi wojsk wewnętrznych byli zmuszeni do aktywnego zastosowania specjalnych środków w celu przerwania nielegalnych działań".

Sierakowski: w Mińsku strzelano do nas polskimi nabojami

W Mińsku przebywa Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej", który relacjonuje, także na antenie TVN24, wydarzenia ze stolicy Białorusi. W swoim artykule dla "Krytyki" Sierakowski napisał o przebiegu poniedziałkowych demonstracji i starć: "Widać było, że służbom nie chodzi już o to, by po prostu zająć teren protestu czy uniemożliwić demonstrację, lecz żeby wśród demonstrantów byli ranni i poszkodowani. Żeby ich, krótko mówiąc, trafić, iluś pobić, do iluś strzelić. Po rozproszeniu demonstracji trwało przeczesywanie terenu osiedla i zapewne następnych, z premedytacją wyłapywano ludzi lub do nich strzelano. Zachowanie państwa przestało być defensywne, chodziło tu o przykładne ukaranie społeczeństwa, o trafienie tylu ludzi, ilu się da. Strzelali do nas jak do kaczek".

"W nocy łusek na podwórku mogliśmy znaleźć dowolną liczbę, rano próbowano je posprzątać, mimo to kilka znalazłem. Ich zdjęcia i filmy wstawiam w miarę możliwości ominięcia blokady sieci na mojego Facebooka. Nie umiem dziś powiedzieć, czy pochodzą z gumowych nabojów, czy hukowych, znalazłem ich kilka rodzajów, wiem natomiast, że na białych łuskach jest napisane Made in Poland. Nie wiem, jak to jest możliwe, że dyktator rządzący krajem brutalnie od 26 lat, że reżim, na który nakładamy sankcje, strzela do własnego społeczeństwa amunicją pochodzącą z Polski. Białorusinów, ale także zagranicznych dziennikarzy, trafiano pociskami wyprodukowanymi między innymi w naszym kraju" - dodał.

"Polsce grozi międzynarodowa kompromitacja, ale jeszcze bardziej kompromitacja w oczach Białorusinów, którzy zbierają sobie z ulic łuski Made in Poland, w tym czasie, gdy nasz szef MSZ czy prezydent wydają kolejne podniosłe oświadczenia" - napisał na profilu na Twitterze "Krytyki Politycznej".

Na końcu relacji Sierakowskiego w "Krytyce" pojawiła się adnotacja: "po dodatkowej konsultacji wiemy już, że znalezione przez Sławomira Sierakowskiego łuski to elementy nabojów hukowo-błyskowych ONS-2000, produkcji FAM Pionki".

Skrót ONS, jakim oznaczona jest amunicja, oznacza ostrzegawczy nabój ślepy. Jak wynika z materiałów szkoleniowych, dostępnych na stronie internetowej Szkoły Policji w Katowicach, ONS-2000 "jest to amunicja ślepa, której działanie polega wyłącznie na oddziaływaniu świetlno-akustycznym". Jednocześnie autorzy opracowania zauważają, że "zasięg rażenia elementów naboju wynosi do 20 metrów".

Pytania do trzech ministerstw

W związku z wpisami Sierakowskiego, zwróciliśmy się z pytaniami do ministerstw: spraw zagranicznych, obrony narodowej i aktywów państwowych, które nadzoruje wszystkie spółki wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Zapytaliśmy je, skąd na Białorusi pojawiły się łuski z napisem "Made in Poland", czy polski rząd sprzedał stronie białoruskiej tego rodzaju amunicję i jeśli tak, to kiedy to było.

"Informujemy, że od czasu wejścia w życie sankcji dotyczących Białorusi, MSZ nie opiniowało pozytywnie wniosków o wywóz jakiejkolwiek amunicji na Białoruś. Polska przestrzega wszystkich obowiązujących sankcji, w tym tych dotyczących Białorusi i według wiedzy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ani w Ministerstwie Rozwoju, ani w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zostało wydane żadne zezwolenie na obrót amunicją, która miałaby trafić na Białoruś" - czytamy w odpowiedzi resortu spraw zagranicznych.

"Jednocześnie informujemy, że Unia Europejska ustanowiła sankcje przeciwko Prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence oraz niektórym urzędnikom na Białorusi w 2006 r. Do 2020 r. były one wielokrotnie zmieniane i rozszerzane, a 17 lutego 2020 r. państwa członkowskie UE podjęły decyzję o ich przedłużeniu o rok, tj. do 28 lutego 2021 r." - dodano.

W dalszej części odpowiedzi MSZ wskazuje na aktualnie najważniejsze akty prawne UE obowiązujące w stosunku do Białorusi. Wymienia tu Rozporządzenie Rady (WE) Nr 765/2006 z dnia 18 maja 2006 r. dotyczące środków ograniczających wobec Białorusi oraz Decyzję Rady Nr 2012/642/WPZiB z dnia 15 października 2012 r.

"Należy podkreślić, że zgodnie z przepisami UE, polskie podmioty (osoby fizyczne i prawne) nie mogą dokonywać sprzedaży oraz wywozu uzbrojenia, a także towarów służących do represji wewnętrznych" - dodaje MSZ.

"MON nie sprzedawał ani uzbrojenia, ani amunicji na Białoruś"

"informujemy, że MON nie sprzedawał ani uzbrojenia, ani amunicji na Białoruś" - napisało z kolei w swojej odpowiedzi dla tvn24.pl Ministerstwo Obrony Narodowej. Tak samo brzmiący komunikat opublikowało w mediach społecznościowych.

Również rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych Karol Manys zapewnił w rozmowie z tvn24.pl, że "żadna ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej nie sprzedaje broni na Białoruś". Jak dodał, z jego wiedzy wynika, że na Białorusi została użyta amunicja myśliwska, a "żadna ze spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej nie produkuje amunicji myśliwskiej".

Komunikat na TT wydało także Ministerstwo Rozwoju. "Informujemy, że wszystkie obowiązujące sankcje dotyczące eksportu towarów na Białoruś są przestrzegane. Polski rząd nie udzielił zgody na eksport amunicji" - napisano na Twitterze.

Oświadczenie firmy FAM Pionki

Oświadczenie w tej sprawie, podpisane przez prezes Magdalenę Niedzieską, wydała też fabryka amunicji FAM Pionki. Wynika z niego, że prezentowane w mediach zdjęcie białej łuski „najprawdopodobniej obrazuje łuskę wyprodukowaną w Fabryce Amunicji Myśliwskiej Fam-Pionki sp. z o.o”. Zdaniem prezes Niedzieskiej na podstawie zdjęcia niemożliwe jest ustalenie, z jakiego dokładnie okresu produkcji pochodzi łuska.

Odnosząc się do doniesień medialnych, że łuska pochodzi od naboju hukowego ONS-2000, prezes wyjaśniła, że efektem użycia takiego naboju „jest tylko i wyłącznie błysk i huk”

Firma zapewniła też, że z danych posiadanych przez obecnych właścicieli i obecny zarząd spółki wynika, że "Fam-Pionki nie dokonywała sprzedaży tego rodzaju amunicji do jakiegokolwiek kraju objętego embargiem na obrót bronią lub amunicją - w szczególności na Białoruś".

"Największy producent"

Ekspert do spraw bezpieczeństwa Piotr Niemczyk przyznał w rozmowie z tvn24.pl, że FAM Pionki to "największy polski producent amunicji" i "duży gracz na rynku światowym". Ocenił, że zaprezentowana na zdjęciu zrobionym przez Sławomira Sierakowskiego amunicja przeznaczona jest do broni gładkolufowej.

Jak mówił, polska amunicja mogła być dostarczona na Białoruś wiele lat temu, kiedy jeszcze nie obowiązywały restrykcje, o których wspomina w swojej odpowiedzi MSZ. - Te pociski wyglądają na dosyć stare, bo jak się patrzy na obecną ofertę Fabryki Amunicji Myśliwskiej Pionki, to widać, że teraz są inne. Wydaje się więc, że to jest jakaś starsza produkcja - wskazywał Niemczyk.

"To, co zostało pokazane, jasno mówi, że to jest pocisk hukowy"

- FAM Pionki zaopatrują polską policję w całą gamę amunicji gumowej, ale nie tylko gumowej - dodał w rozmowie z nami Mariusz Cielma z miesięcznika "Nowa Technologia Wojskowa".

- To, co zostało pokazane, jasno mówi, że to jest pocisk hukowy - powiedział. Jak wyjaśnia, tego rodzaju amunicja stosowana jest głównie do ćwiczeń, kiedy ktoś chce się przyzwyczaić do specyfiki pracy z bronią. - Trzeba się zastanowić, czy tego rodzaju amunicja znajduje się pod rygorami tak zwanego obrotu specjalnego. To jest podstawowa rzecz - podkreślił.

Cielma spróbował odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób tego rodzaju amunicja mogła trafić na Białoruś. - Wątpię, żeby białoruskie MSW kupowało to bezpośrednio w polskich zakładach, bo wtedy to pozostawia dużo więcej śladów. To może mieć znaczenie nawet z etycznego punktu widzenia - mówił. Jak dodał, droga, jaką potencjalnie mogłaby przejść polska amunicja, zanim trafi na Białoruś, jest "bardzo szeroka". - Mogą to być polskie, ale mogą to być również podmioty zagraniczne - mówił.

Podkreślił jednak, że nie ma szczegółowej wiedzy na ten temat.

Mariusz Cielma mówił także o tym, czy na tego rodzaju amunicji normą jest umieszczanie informacji o kraju, w którym została wyprodukowana, jak w tym przypadku "Made in Poland". - Jeśli producent przeznaczył tę amunicję na przykład dla myśliwych, to rzeczywiście mógł to traktować jako formę reklamy. Natomiast zwykle na takim uzbrojeniu - chociażby amunicji wojskowej - nie stosuje się czegoś takiego jak "Made in Poland", tylko raczej są różnego rodzaju kody cyfrowe, które wskazują, kto jest producentem, a mogą nawet wskazywać, w którym roku została wyprodukowana - zaznaczył Cielma.

Prowokacja? "Raczej mało prawdopodobne"

Piotr Niemczyk mówił także, czy jego zdaniem możliwy jest scenariusz, w którym łuski z napisem "Made in Poland", odnalezione w Mińsku, zostały celowo zostawione przez oddziały OMON-u.

- Raczej mało prawdopodobne, ale bym tego nie wykluczył - powiedział. Jak dodał, oszacowałby, że "na 90 procent to przypadek, a na 10 celowe działanie służb".

Czeski producent amunicji zaprzecza

O tym, że w Mińsku używana jest amunicja z innych krajów, informował między innymi rosyjski portal Life.ru. Na publikowanych przez niego zdjęciach widoczna jest etykieta w języku czeskim, informująca, że są to materiały wybuchowe P1. Portal podał, że takie materiały wykorzystują siły zbrojne i siły bezpieczeństwa do rozpraszania i zastraszania tłumów, a można je kupić również za pośrednictwem niektórych stron internetowych. Czeska firma Zeveta, która produkuje materiały wybuchowe i amunicję, zaprzeczyła we wtorek, że podczas interwencji milicji na Białorusi wykorzystywano jej granaty błyskowe.

Firma oświadczyła, że widoczne na zdjęciach zamieszczanych w internecie granaty nie pochodzą z jej zakładów. "Nie jesteśmy jedynymi producentami materiałów wybuchowych (przeznaczonych do działań) ofensywnych, a zdjęcia sprawiają wrażenie przekopiowanych bliżej nieokreślonych przedmiotów" - napisało kierownictwo firmy w oświadczeniu przekazanym mediom. "Dlatego odrzucamy spekulacje o pochodzeniu przedstawionych przedmiotów, a także o współdziałaniu w tworzeniu lub rozpowszechnianiu dezinformacji i zagrożeń hybrydowych" - podkreśliła spółka. W oświadczeniu zwróciła uwagę, że firma ściśle przestrzega wszelkich przepisów i rozporządzeń prawnych, zwłaszcza tych dotyczących handlu zagranicznego produkcją specjalną. "Nie eksportujemy żadnego z naszych produktów bez licencji przyznanej przez ministerstwo przemysłu i handlu, co więcej, nasza firma nigdy nie realizowała eksportu materiałów wojskowych na Białoruś" - zapewniła. Minister spraw zagranicznych Czech Tomasz Petrziczek na Twitterze napisał, że nie wie, czy na zdjęciach są materiały wybuchowe czeskiej produkcji i potwierdził, że władze czeskie nie wydały licencji eksportowej na wywóz takich produktów. Nie wykluczył jednak, że granaty mogły zostać dostarczone na Białoruś przed obowiązywaniem zakazu, ewentualnie mogły trafić tam na skutek działań handlarzy bronią.

Embargo na broń

W lutym tego roku kraje Unii Europejskiej przedłużyły o rok, do 28 lutego 2021 roku, embargo na dostawy na Białoruś broni i sprzętu, który mógłby być wykorzystany do stosowania represji.

Przedłużono też zamrożenie aktywów i zakaz podróżowania dla czterech osób z tego kraju.

Sankcje wobec czterech osób związane są z nierozwiązanymi sprawami zaginięcia dwóch polityków opozycji, a także jednego biznesmena i jednego dziennikarza w latach 1999-2000.

Kraje UE przedłużyły również odstępstwo od sankcji w celu umożliwienia eksportu na Białoruś sprzętu biathlonowego i ograniczonej liczby karabinów sportowych i pistoletów sportowych.

Sankcje skierowane przeciwko Białorusi zostały początkowo wprowadzone w 2004 roku w odpowiedzi na zniknięcie czterech wyżej wymienionych osób. W 2011 roku przyjęto dodatkowe sankcje wobec - jak to ujęto - osób zaangażowanych w "pogwałcenie międzynarodowych standardów wyborczych" i praw człowieka, a także w represje wobec społeczeństwa i opozycji demokratycznej. Embargo na broń wprowadzono w tym samym roku.

15 lutego 2016 roku UE podjęła decyzję o zniesieniu sankcji wobec 170 osób na Białorusi i czterech przedsiębiorstw, przy jednoczesnym utrzymaniu embarga na broń dla tego kraju i sankcji wobec czterech osób.

Autorka/Autor:mjz

Źródło: tvn24.pl, Krytyka Polityczna, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YAUHEN YERCHAK

Pozostałe wiadomości

W warszawskim Lesie Bródnowskim nożownik zaatakował dwóch nastolatków, którzy w wyniku obrażeń zostali przetransportowani do szpitala. - Trwa przesłuchanie 26-letniego napastnika - przekazała Komenda Stołeczna Policji.

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Piorun śmiertelnie poraził 47-letniego mężczyznę i jego 11-letnią córkę na górze Zhaltets w Bułgarii. Drugie dziecko, które zaalarmowało służbę ratowniczą, ocalało i zostało śmigłowcem przetransportowane do szpitala.

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Źródło:
PAP, breaking.bg

Była spikerka Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi i sześciu najbardziej wpływowych demokratycznych gubernatorów poparło kandydaturę Kamali Harris na prezydenta USA po rezygnacji Joe Bidena z wyścigu. Tym samym rosną jej szanse na uzyskanie oficjalnej nominacji ze strony demokratów.

Potężne wsparcie dla Kamali Harris. "Poprowadzi nas do zwycięstwa"

Potężne wsparcie dla Kamali Harris. "Poprowadzi nas do zwycięstwa"

Źródło:
PAP

- Jeżeli to Kamala Harris zostanie kandydatką na prezydenta, demokraci będą tak naprawdę musieli wymyślić jej profil całkowicie na nowo - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Zalewski, wiceszef MON, poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi. Poseł PiS Radosław Fogiel zauważył, że spodziewane wejście Harris do wyścigu o Biały Dom "zmusza kampanię Trumpa do przestawienia dział".

"Powiew świeżości", który "zmusza do przestawienia dział"

"Powiew świeżości", który "zmusza do przestawienia dział"

Źródło:
TVN24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami. W trakcie wyładowań wiatr może rozpędzać się do 80 kilometrów na godzinę. Lokalnie może też sypnąć gradem.

Przed nami niespokojna noc. IMGW ostrzega przed burzami

Przed nami niespokojna noc. IMGW ostrzega przed burzami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- Osiągnięcia Joe Bidena przez ostatnie trzy lata nie mają sobie równych we współczesnej historii - powiedziała wiceprezydent USA Kamala Harris, która jest faworytką do uzyskania nominacji demokratów na prezydenta po tym, jak obecny gospodarz Białego Domu wycofał się z wyścigu o reelekcję.

Pierwsze wystąpienie Kamali Harris po rezygnacji Bidena

Pierwsze wystąpienie Kamali Harris po rezygnacji Bidena

Źródło:
Reuters

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zaapelował w poniedziałek w Brukseli do ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej o zdjęcie nałożonych przez ich kraje ograniczeń na użycie przez Ukrainę podarowanej jej broni dalekiego zasięgu. - To byłaby w pełni obrona własna, która jest legalna w świetle prawa międzynarodowego - ocenił.

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Źródło:
TVN24, PAP

Nawałnica, która w weekend 13-14 lipca przeszła przez Warszawę, spowodowała duże zniszczenia w przyrodzie. Z większością skutków burz miejscy ogrodnicy już się uporali. Dokonali też bilansu wydarzeń sprzed ponad tygodnia.

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Na autostradzie A2 pod Poznaniem doszło do nietypowego wypadku. Pasażer samochodu osobowego wysiadł z pojazdu, wyszedł na drogę i został potrącony przez ciężarówkę. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Źródło:
tvn24.pl

Ponad miesiąc temu Adam Bodnar wysłał do Krajowego Biura Wyborczego zawiadomienie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze, które miały w założeniu pomagać ofiarom przestępstw, miały być przeznaczone na kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. Teraz podobne zawiadomienie wysyła ministra klimatu, a chodzi o miliony z Funduszu Leśnego.

Fundusz Leśny to Fundusz Sprawiedliwości 2.0? "Na ochronę przyrody szło pół procenta"

Fundusz Leśny to Fundusz Sprawiedliwości 2.0? "Na ochronę przyrody szło pół procenta"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zyski Ryanaira obniżył się o prawie połowę w drugim kwartale 2024 roku, ponieważ ceny biletów spadły o 15 procent rok do roku. Zwiększa to obawy o słabe lato dla europejskich linii lotniczych w miarę wygasania boomu po pandemii COVID-19 - wskazał Reuters.

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Źródło:
Reuters, "Guardian"

Kamala Harris ma dostęp do informacji, do których inni ewentualni kandydaci nie mają i do pieniędzy przeznaczonych na kampanię Joe Bidena. Co więcej, jest "domyślną" kandydatką, bo od początku kampanii tworzyła z Bidenem pewną "ofertę polityczną". O kwestiach, które działają na korzyść obecnej wiceprezydentki i dają jej przewagę przy decyzji nominacyjnej demokratów, mówił dziennikarz TVN24 BiS Michał Sznajder.

Dlaczego Kamala Harris? Trzy kwestie, które dają jej przewagę

Dlaczego Kamala Harris? Trzy kwestie, które dają jej przewagę

Źródło:
tvn24.pl

- To jest chyba jasne dla każdego obywatela i też dla tego rządu, że działania związane z Pegasusem były w latach, kiedy władzę sprawowało PiS. To nie jest pierwsza taka sprawa w trybunale, gdzie obecny rząd odpowiada, w sensie formalnym, za działania poprzedniego - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram. Odniosła się do kwestii pytań do polskich władz, jakie sformułował Europejski Trybunał Praw Człowieka, który zbada stosowanie Pegasusa w Polsce.

"Rebus dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych"

"Rebus dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych"

Źródło:
TVN24

Śmigłowiec straży pożarnej zapalił się podczas lądowania na lotnisku w Reggio di Calabria na południu Włoch. Piloci zdołali się uratować, zanim maszyna uderzyła o pas startowy.

Śmigłowiec straży pożarnej rozbił się na lotnisku

Śmigłowiec straży pożarnej rozbił się na lotnisku

Źródło:
Calabria News, tvn24.pl

Pod Ziębicami (woj. dolnośląskie) doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Lądował śmigłowiec LPR. Cztery osoby trafiły do szpitali.

Czołowe zderzenie samochodów. Cztery osoby ranne

Czołowe zderzenie samochodów. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvn24.pl

Miesięczne dziecko zmarło w czerwcu z powodu krztuśca - poinformował TVN24 Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. To pierwszy taki zgon w tym roku w Polsce.

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Z powodu stanowiska Węgier w sprawie Ukrainy postanowiłem zwołać kolejne spotkanie ministrów spraw zagranicznych unijnej "27" w Brukseli, a nie w Budapeszcie - przekazał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Z początkiem lipca Węgry objęły rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej.

Borrell nie chce spotkania w Budapeszcie

Borrell nie chce spotkania w Budapeszcie

Źródło:
PAP

Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, przykleiła na drzwiach klubu PSL kartkę z pięcioma gwiazdkami, trzema koniczynami oraz napisem "a Kosiniak do dymisji". Lempart mówiła reporterowi TVN24, że skoro prezesowi ludowców "nie pasują poglądy jego własnych wyborców", to proponuje "oddać te wszystkie stołeczki".

"Kosiniak do dymisji". Marta Lempart przykleiła kartkę

"Kosiniak do dymisji". Marta Lempart przykleiła kartkę

Źródło:
TVN24

"Oprawy, doping, indywidualne zachowania kibiców na stadionie czy w mediach społecznościowych nie są stanowiskiem klubu" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu stołeczny klub. Choć nie stwierdzono tego wprost, należy je traktować jako reakcję na wydarzenia z soboty. Podczas meczu Legii z Zagłębiem Lubin wywieszono oprawę uderzającą w uchodźców. Towarzyszyła jej wulgarna przyśpiewka.

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

51-letni mężczyzna wtargnął do domu opieki dla seniorów w Daruvarze w Chorwacji i zastrzelił pięć osób - informują chorwackie media. Zamachowiec został zatrzymany przez policję. Według nieoficjalnych informacji jedną z ofiar jest jego matka.

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Źródło:
PAP, Reuters, N1

Kto może zostać kandydatem na wiceprezydenta u boku Kamali Harris, jeśli to ona z ramienia demokratów stanie do walki o Biały Dom? Amerykańskie media wskazują między innymi ma gubernatora stanu Pensylwania Josha Shapiro, gubernatorkę Michigan Gretchen Whitmer, gubernatora Illinois JB Pritzkera, gubernatora Kentucky Andy'ego Besheara oraz szefa resortu transportu Pete'a Buttigiega.

Na kogo postawi Kamala Harris? Te nazwiska są w grze

Na kogo postawi Kamala Harris? Te nazwiska są w grze

Źródło:
PAP

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Służba Kontrwywiadu Wojskowego poinformowała, że zdecydowano o cofnięciu generałowi Jarosławowi Gromadzińskiemu poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających go do dostępu do informacji niejawnych. Postępowanie sprawdzające wykazało, że nie daje on "rękojmi zachowania tajemnicy".

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Źródło:
PAP

Na tratwie ratunkowej wyrzuconej na brzeg kanadyjskiej wyspy Sable na Oceanie Atlantyckim, znaleziono ciała Brytyjki Sarah Packwood i Kanadyjczyka Bretta Clibbery'ego. Małżeństwo było w podróży, którą nazwali "największą przygodą w ich dotychczasowym życiu".

Ciała pary żeglarzy odnalezione na "cmentarzysku Atlantyku"

Ciała pary żeglarzy odnalezione na "cmentarzysku Atlantyku"

Źródło:
The Guardian, ENEX_NEWSML.

Zmarł Jerzy Michalak, scenograf, reżyser i aktor, prywatnie ojciec Borysa Szyca. Odszedł w wieku 80 lat. "Żegnaj tato. Do zobaczenia kiedyś… odpoczywaj w spokoju" - pożegnał go Szyc w mediach społecznościowych.

Nie żyje Jerzy Michalak. Artysta był ojcem Borysa Szyca

Nie żyje Jerzy Michalak. Artysta był ojcem Borysa Szyca

Źródło:
Dobry Tygodnik Sądecki, tvn24.pl

Za podejrzanym o potrójne zabójstwo Jackiem Jaworkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania, czerwoną notę Interpolu i list gończy, a mimo to przez trzy lata pozostawał nieuchwytny dla policji. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński mówił w poniedziałek, że Jaworek "był osobą bardzo zamkniętą", nie korzystał z nowych technologii i pozwoliło mu to na zniknięcie "z technologicznego radaru, na którym dziś opiera się funkcjonowanie wszystkich policji całego świata".

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Źródło:
TVN24

Memy i żartobliwe wpisy na temat drzewa kokosowego właśnie podbijają amerykańskie media społecznościowe. Nawiązują one do aktualnej wiceprezydentki USA i potencjalnej kandydatki do objęcia najwyższego urzędu w państwie - Kamali Harris. O co chodzi z memami o drzewie kokosowym i skąd ich popularność? Wyjaśniamy.  

Kamala Harris i drzewo kokosowe. O co chodzi w memach, które podbijają internet

Kamala Harris i drzewo kokosowe. O co chodzi w memach, które podbijają internet

Źródło:
The Guardian, Forbes, NPR, tvn24.pl

Śmiertelny wypadek w Jemiołowie (województwo lubuskie). Dwaj bracia w wieku 33 i 34 lat, jadąc motocyklem, uderzyli w zaparkowany samochód. Obaj nie żyją.

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowali się turyści, którzy utknęli na lotnisku w Majorce z powodu odwołanego sobotniego lotu powrotnego do Warszawy. Jedna z kobiet przekazała, że razem z mężem i małymi dziećmi musiała nocować na lotnisku. Powiedziała, że przewoźnik nie zapewnił im noclegu. Godzinę wylotu przesuwano kilka razy, ostatecznie udało się wylecieć w niedzielę po południu.

Koszmarny powrót z Majorki

Koszmarny powrót z Majorki

Źródło:
Kontakt 24

Fragment muru Zamku Książ w Wałbrzychu runął na ścieżkę, po której poruszają się zwiedzający. Na miejsce wezwano specjalistyczną jednostkę ratowniczą, która wykluczyła obecność poszkodowanych pod gruzami.

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Źródło:
tvn24.pl

Po całej serii upalnych dni temperatura coraz rzadziej będzie przekraczać 30 stopni. Jaka pogoda będzie towarzyszyła nam na przełomie lipca i sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Źródło:
tvnmeteo.pl

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

Dreszczowiec przedstawiający kulisy historii seryjnego mordercy nękającego Boston, przejmująca opowieść o dotkniętych chorobą bliźniakach, a także skupiający się na walce o równość dramat historyczny – oto nowości, które w najbliższych dniach zostaną dodane do biblioteki serwisu Max. Co warto obejrzeć na platformie w tym tygodniu? 

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl