Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski wydał zarządzenie zastępcze o wygaśnięciu mandatu burmistrza Gostynina Włodzimierza Ś., skazanego za prowadzenie samochodu po pijanemu. To skutek niepodjęcia uchwały o wygaszeniu mandatu przez gostynińskich radnych.
Jak poinformował we wtorek mazowiecki urząd wojewódzki, burmistrzowi przysługuje skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego w terminie 30 dni od doręczenia zarządzenia. Zarządzenie wojewody mazowieckiego zostało wydane po powiadomieniu ministra administracji i cyfryzacji. Burmistrz Gostynina Włodzimierz Ś. - jak zaznaczył mazowiecki urząd wojewódzki - utracił prawo wybieralności z powodu skazania prawomocnym wyrokiem sądu 17 stycznia.
„Rada miasta najpóźniej po upływie miesiąca od wydania wyroku powinna stwierdzić wygaśnięcie mandatu. W związku z tym, że takiej decyzji nie podjęto, wojewoda wezwał radę do podjęcia stosowanej uchwały w terminie 30 dni. Z uwagi na bezskuteczność tego wezwania wojewoda wydał zarządzenie zastępcze” - wyjaśniono w komunikacie.
Mandat zachowany
Na nadzwyczajnej sesji rady miasta Gostynina, 13 marca, za wygaszeniem mandatu Włodzimierza Ś. głosowało 6 radnych, przeciwko było także 6, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Dwoje radnych było nieobecnych na sesji. Taki wynik głosowania oznaczał, że burmistrz zachował mandat. Wcześniej, 18 lutego, wojewoda mazowiecki wezwał radnych Gostynina do podjęcia działań w celu wygaszenia mandatu burmistrza, przypominając o prawomocnym wyroku za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W ocenie Włodzimierza Ś., mieszkańcy Gostynina wyrazili wolę, aby pozostał on na stanowisku burmistrza w referendum, które w sprawie jego odwołania odbyło się tam we wrześniu 2013 r. Z powodu zbyt niskiej frekwencji referendum było nieważne. Jego inicjatorzy, związani z opozycją w Radzie Miasta Gostynina, zarzucali Włodzimierzowi Ś. m.in. niegospodarność i karygodny styl sprawowania władzy. Włodzimierz Ś. został zatrzymany 23 grudnia 2011 r. w miejscowości Legarda pod Gostyninem. Policja i straż pożarna wyłączyły wówczas z ruchu jeden pas drogi po tym, jak jeden z samochodów wjechał do rowu. Włodzimierz Ś. zignorował zakaz. Policjanci zatrzymali jego samochód. Według opinii biegłego, sporządzonej na polecenie Prokuratury Rejonowej w Gostyninie, w chwili zatrzymania burmistrz miał we krwi 2,74 promila alkoholu.
Sąd oddala apelację
W sierpniu 2013 r. Sąd Rejonowy w Gostyninie skazał burmistrza za kierowanie autem po pijanemu na 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd uznał wtedy, że wyjaśnienia Włodzimierza Ś. oraz zeznania świadków obrony, opisujące m.in., że burmistrz był pasażerem, a nie kierowcą auta, były pełne niekonsekwencji i sprzeczności. W apelacji mecenas Piotr Kruszyński wnosił o uniewinnienie Włodzimierza Ś., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Tej argumentacji nie podzielił Sąd Okręgowy w Płocku, który rozpatrując apelację, utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd ocenił wtedy, że wyrok w pierwszej instancji wobec burmistrza był rozstrzygnięciem prawidłowym.
Autor: nsz/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24