- Premier nie ograł własnej partii - zapewniał w "Faktach po Faktach" TVN24 Grzegorz Dolniak zaraz po głosowaniu w sprawie finansowania mediów publicznych. PO posłuchała premiera i - wbrew ogłoszonemu wczoraj kompromisu z klubem Lewicy - zagłosowała przeciw gwarantowaniu mediom publicznym prawie miliarda złotych rocznie. Lewica grzmi, że PO to "niewiarygodni populiści", natomiast Dolniak odpowiada: - Od początku liczyliśmy na wrażliwe serce lewicy.
- Od samego początku mówiliśmy, że najbardziej odpowiada nam zapis, który nie będzie sztywno zakreślał kwoty finansowania mediów publicznych - zapewniał w TVN24 Grzegorz Dolniak. Wiceszef PO tłumaczył, że PO "do końca liczyła, że uda się osiągnąć kompromis z klubem Lewicy". - Liczyliśmy na ich wrażliwe serce i to, że zrozumieją, iż w czasach kryzysu nie możemy pozostawiać jedynej instytucji państwa uwolnionej od tej mitręgi - tłumaczył Dolniak.
Na pytanie, dlaczego premier pozwalał negocjować z Lewicą i publicznie ogłaszać wiadomości o kompromisie (mówił o nim we wtorek Zbigniew Chlebowski), Dolniak stwierdził, że "premier nie ograł własnej własnej partii, a jego partia w tej sprawie głosowała jednogłośnie". - Nasze stanowisko było przekonujące dla PiS, które wstrzymało się od głosu - chwalił się Dolniak. - Udało się nam uchwalić dobrą ustawę, która mam nadzieję znajdzie szczęśliwy finał w Trybunale Konstytucyjnym i u prezydenta - spuentował Dolniak.
Lewica: Premier traci wiarygodność
Kiedy wydawałoby się, że porozumienie z klubem Lewicy jest już "przyklepane", dziś premier Donald Tusk wkroczył do akcji i powiedział, że skoro mamy kryzys, to nie zgadza się na gwarantowane w ustawie prawie pół miliarda złotych mediom publicznym.
Sejmowa większość podzieliła zdanie premiera i podczas dzisiejszego głosowania wypowiedziała się przeciw zagwarantowanemu budżetowi dla TVP i Polskiego Radia. Za przeznaczaniem co roku minimum 880 mln złotych była Lewica. - Premier łatwo wycofuje się z danego słowa i traci w ten sposób wiarygodność – ocenił Grzegorz Napieralski z SLD. Podobnie wypowiadał się Eugeniusz Kłopotek z PSL. - Tak się nie robi. Jeśli zawiera się kompromis, trzeba go dotrzymać – oświadczył. I dodał: - Nie wiem, jak długo da się tak współpracować.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24