Diakon w zakonie jezuitów Andrzej Miszk chciał ujawnienia agentów SB działających w zgromadzeniu. Jego przełożeni zablokowali jego święcenia i sugerują mu odejście z zakonu - pisze "Rzeczpospolita".
Miszk miał przyjąć święcenia w czerwcu. Część zakonnych współbraci odmowę sakramentu kapłaństwa przyjęła z oburzeniem.
- Diakon Miszk nie został dopuszczony do święceń z powodu postawy, jaką prezentował przy okazji dyskusji o lustracji. Wykazał brak dojrzałości i posłuszeństwa. Tak nie powinien postępować jezuita - tłumaczy gazecie krakowski prowincjał o. Krzysztof Dyrek.
Z informacji "Rz" wynika też, iż prowincjał sugerował Miszkowi, by opuścił zakon. Czy tak było? - To są nasze wewnętrzne sprawy, które załatwiamy w obrębie zakonu - mówi o. Dyrek.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24