Kolejny minister edukacji zbiera gromy za listę lektur. – Nie wyobrażam sobie, żeby Katarzyna Hall pocięła Sienkiewicza i Gombrowicza – uważa Janusz Palikot (PO). Ostrzej mówi Eugeniusz Kłopotek (PSL). – Pani pisze sobie scenariusz odwołania.
Propozycja nowej, okrojonej (m.in. o dzieła Sienkiewicza, Gombrowicza czy Szekspira) listy lektur wywołała burzę. Przeciw są zarówno politycy z prawej, jak i lewej strony. Czy poleci głowa minister Hall? Jeśli wierzyć gościom „Kawy na ławę”, niewykluczone.
- To nie ja jestem od dymisji, ale nie wyobrażam sobie, żeby minister tego rządu doprowadził do zmian związanych z pocięciem na kawałki Sienkiewicza i Gombrowicza. Jestem pewien, że tak nie będzie – uważa Palikot.
„Pani minister pisze sobie scenariusz odwołania”
- Na nasz wniosek odbyła się informacja w Sejmie poświęcona polskiej szkole i edukacji – przypomniał Wojciech Olejniczak (SLD). - Pani minister Hall nie raczyła przyjść i odpowiedzieć na czterdzieści pytań, które zadali posłowie. W tym momencie, jeżeli do tego dołączy się Platforma Obywatelska sprawa jest przesądzona – dodał.
Na razie dołączyło się PSL. - Jeżeli dalej będzie brnąć w tym kierunku, to pani minister pisze sobie scenariusz odwołania – stwierdził Kłopotek.
Palikot: SLD poprze ustawę medialną za stanowisko prezesa TVP
Pytani o losy ustawy medialnej posłowie byli podzieleni. Popiera ją PO i PSL, SLD i PiS są przeciw. Żeby odrzucić ewentualne weto prezydenta, koalicja potrzebuje głosów lewicy. Największym optymistą był poseł PO.
- Prezydent Kaczyński ustawę zawetuje, a SLD przegłosuje ją razem z koalicją. Potem dostanie dobrą ofertę, fotel prezesa albo wiceprezesa TVP - stwierdził bez ogródek Palikot. - Jeszcze się nie dogadaliśmy, ale tak to się skończy. Nikt odpowiedzialny nie zaryzykuje sytuacji, że Andrzej Urbański dalej będzie prezesem publicznej telewizji – dodał.
Olejniczak: zagłosujemy przeciw
Szefa SLD zaskoczyła taka bezpośredniość. – Klub lewicy nie zagłosuje z ustawą w takim kształcie. W tej sprawie nic się nie zmieniło – zapewnił Olejniczak – Pan tu kawa na lawę, macie prezesa. To jest deklaracja nie do przyjęcia, nie może być ustawy za stanowisko – dodał.
A zdaniem Jacka Kurskiego (PiS) ustawa PO jest niedopuszczalna i prowadzi do niszczenia mediów publicznych. Pytany o zmiany, które dwa lata temu w trybie ekspresowym wprowadził PiS, dzięki czemu wprowadził swój skład KRRiT i własnego prezesa, niezrażony stwierdził:
- Nasza ustawa zachowywała całą logikę mediów publicznych. PO wraca do rozwiązania, że minister skarbu może na pstryknięcie wymieniać z minuty na minutę prezesa telewizji. Teraz Donald Tusk może zadzwonić do ministra skarbu Aleksandra Grada i powiedzieć: „Olek wywal Urbańskiego, bo nie mogę na gada patrzeć!” Wy wprowadzacie Radiokomitet – grzmiał poseł PiS.
Kłopotek: trzeba było wysłuchać LiD
Pesymistycznie na kwestię uchwalenia ustawy patrzy Kłopotek. – Ta ustawa trafi do kosza. Popełniliśmy błąd, że nie wysłuchaliśmy propozycji LiDu. Byłoby łatwiej, a teraz będzie trudniej – uważa poseł PSL
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP