Prokuratura jeszcze raz chce przesłuchać szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego ws. zamachu na jego życie - dowiedział się nieoficjalnie portal tvn24.pl. Być może Paweł Wojtunik skojarzy którąś spośród 17 osób, których telefony zalogowały się w pobliżu miejsca, w którym odkręcono mu śruby od koła w aucie.
Portal tvn24.pl we wtorek ujawnił, że prokuratura wytypowała 17 osób, które mogą mieć związek z poluzowaniem śrub w lewym, przednim kole w aucie szefa CBA. Stało się to 27 lipca 2013 roku. Nieoficjalnie dziennikarz portalu tvn24.pl ustalił, że prowadzący śledztwo przesłucha jeszcze raz Wojtunika. Powód? Być może skojarzy on nazwiska osoby bądź osób, których telefony zalogowały się w okolicy jego mieszkania w czasie odkręcenia. Prokuratura nie wie bowiem, jaki był motyw sprawców zamachu. Czy miało to związek z pracą Wojtunika w CBA? Czy z jego policyjną przeszłością, gdy jako policjant działający "pod przykryciem" infiltrował gangi? Niewykluczone, że osoby wytypowane przez prokuraturę mają związek ze sprawami, które Wojtunik kiedyś rozpracowywał. Prokuratura nie chce powiedzieć, kiedy dojdzie do przesłuchania.
"Wspólny mianownik"
Ponad miesiąc wcześniej, 13 czerwca odkręcono śruby w aucie byłego współpracownika Wojtunika z czasów pracy operacyjnej w policji (mężczyzna pracował także dla CBA w latach 2011-2013). Doszło do tego w Olsztynie, gdzie mieszka były kolega z pracy Wojtunika. Śledczy przeanalizowali logowania telefonów do stacji bazowych sieci komórkowych na warszawskich Kabatach oraz w Olsztynie, w dniach, gdy doszło do poluzowania śrub.
"To tajemnica i niech tak zostanie"
- Staraliśmy się znaleźć wspólny mianownik obu spraw, czyli przypadku szefa CBA i jego byłego współpracownika. Przeanalizowaliśmy logowania telefonów w obu miejscach i w tym samym czasie. 17 telefonów pojawia się w jednym i drugim przypadku - mówił we wtorek Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Z kolei wcześniej jego zastępczyni, prokurator Katarzyna Calów-Jaszyńska mówiła dziennikarzowi portalu tvn24.pl: - Analizowano inną, podobną sprawę pod kątem działania sprawcy. Ustalony jest krąg osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniem. Szef CBA nie chciał odpowiedzieć na pytanie, w jakich tajnych operacjach brał udział razem ze swoim kolegą. - To tajemnica i niech tak zostanie - odparł.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), dziennikarz śledczy tvn24.pl / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24