Na rynek trafiła niewielka liczba dostaw, która właściwie już się rozeszła - mówił w TVN24 rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Tomasz Leleno. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapewniał na konferencji prasowej w czwartek, że szczepionek przeciwko grypie nie powinno zabraknąć.
Z całego kraju napływają sygnały, że w przychodniach i aptekach brakuje szczepionek przeciwko grypie. Jak zapewniało Ministerstwa Zdrowia, w tym sezonie w Polsce dostępnych ma być ponad 2,5 mln dawek. "Mówimy o tej liczbie szczepionek w kontekście łańcucha dostaw, który jest zaplanowany do końca grudnia. Do tej pory do Polski wpłynęło ich ponad 600 tysięcy, a reszta dotrze w kolejnych miesiącach, więc dostępność szczepionki będzie rosła" - zapewniał minister zdrowia Adam Niedzielski w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego".
"Pacjenci wykupili te szczepionki"
Jak podkreśliła reporterka TVN24 Agata Zamęcka, szczepionka na grypę jest sezonowa - co roku jest przygotowywana na nowo, a ta, która nie została wykorzystana w danym sezonie, musi zostać zutylizowana. Oznacza to, że nie da jej się wyprodukować z dnia na dzień, jeśli okazałoby się, że popyt jest większy.
W zeszłym roku zaszczepiło się w Polsce 1,5 miliona osób, a 100 tysięcy spośród zamówionych szczepionek trafiło do utylizacji. Rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Tomasz Leleno zwrócił uwagę, że zaszczepiło się około 4 procent populacji. - To na tle chociażby krajów europejskich jest nie najlepszym wynikiem - przyznał. Przykładowo we Francji szczepiło się do tej pory co roku 45-50 procent społeczeństwa.
Jak mówiła Zamęcka, pierwsza transza szczepionek, która trafiła we wrześniu do polskich aptek, czyli około 600 tysięcy dawek, rozeszła się bardzo szybko, a aptekarze informują, że obecnie ich brakuje. Od właścicieli hurtowni słyszą, że nie wiadomo kiedy można spodziewać się dalszych. - Na rynek trafiła niewielka liczba dostaw, która właściwie już się rozeszła. Pacjenci wykupili te szczepionki. Czekamy obecnie na kolejne dostawy szczepionek. Liczymy na to, że sytuacja nieco poprawi się na przełomie października i listopada oraz w kolejnych miesiącach - mówił rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Wiceminister zdrowia o dostawach szczepionek
O dostępność szczepionek pytani byli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia podczas czwartkowej konferencji prasowej. Wiceszef resortu Waldemar Kraska, mówiąc o tym, ile szczepionek dotychczas trafiło na polski rynek i jak wygląda harmonogram następnych dostaw, powiedział: - Myślę, że ten poprzedni tydzień to było 400 tysięcy, w tym jest 500 tysięcy, więc myślę, że to już jest 900 tysięcy.
- Wiem, że w pierwszych dwóch tygodniach września były dostawy po 200 tysięcy, więc to już jest spora liczba. To są także szczepionki, które trafiają do różnych firm, bo firmy także zakontraktowały te szczepionki, czyli dla swoich pracowników - przekonywał.
- Z tego, co widziałem, harmonogram jest rozpisany praktycznie na cały październik, ale także i w grudniu będą (szczepionki) do Polski docierać. Przypominam, że najlepszym okresem na szczepienia jest listopad i grudzień, bo najczęściej grypa atakuje w styczniu, lutym, marcu. Czyli jeżeli zaszczepimy się w tych dwóch miesiącach, nasza odporność na ten szczyt zachorowania na grypę będzie największa i wtedy łatwiej nam bronić się przed tym wirusem grypy - mówił Kraska.
"Myślę, że szczepionek nie powinno zabraknąć"
Pytany o informacje medialne, że 500 tysięcy szczepionek zostało umieszczonych w rezerwie, wiceminister wyjaśniał, że "to, co w tej chwili skupuje Agencja Rezerw Materiałowych, to dodatkowa pula, która będzie także przeznaczona dla Polaków, więc to nie będzie jakaś rezerwa, która będzie trzymana w Agencji Rezerw Materiałowych, tylko ona będzie udostępniona dla Polaków". Zapewnił, że 2,5 miliona szczepionek będzie dostępnych w refundacji, ale także dla osób, które będą chciały je kupić w aptece. - Myślę, że szczepionek nie powinno zabraknąć – ocenił.
Na 50-procentową refundację szczepionki przeciw grypie mogą liczyć osoby w wieku 65-74 lata, osoby w wieku 18-64 z chorobami współistniejącymi, kobiety w ciąży i dzieci od 2 do 5 lat.
Dla dzieci szczepionki refundowane będą dostępne w formie donosowej, dla pozostałych będą szczepionki domięśniowe. Grupy nieobjęte refundacją również mogą skorzystać ze szczepień przeciwko grypie, w pełnej odpłatności.
Narodowy Fundusz Zdrowia będzie refundował szczepienia personelowi medycznemu w placówkach mających z nim umowę.
"Chcielibyśmy, żeby było takie zainteresowanie szczepieniami zawsze"
Eksperci twierdzą, że to, czy szczepionek może zabraknąć, zależy od tego, jakie będzie faktyczne zainteresowanie. Być może po apelach w sprawie szczepień ludzie teraz interesują się szczepieniami, ale niewykluczone, że później zainteresowanie spadnie.
- Czy tych szczepionek wystarczy? Bardzo trudno powiedzieć. Mamy informację o 1,8 miliona, być może to będzie 2, być może 2,5 miliona. To będzie oczywiście o milion więcej niż w zeszłym roku zaszczepionych faktycznie osób, ale czy to będzie ilość wystarczająca? Trudno to oszacować - mówił doktor Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
- Chcielibyśmy, żeby było takie zainteresowanie szczepieniami zawsze. Mamy nadzieję, że te rozmowy, o których mówił pan minister, z koncernami, zakończą się sukcesem i tych szczepionek będzie sukcesywnie przybywać - dodał.
Dla porównania Włochy zapowiedziały, że będą miały w tym sezonie dostępne 16 milionów szczepionek (populacja - 60,36 miliona), Wielka Brytania - 30 milionów dawek (populacja - 66,56 miliona), a Niemcy - 26 milionów (populacja - 83,02 miliona).
Źródło: PAP, TVN24