Platforma i PSL chcą zamknąć negocjacje, także te dotyczące personaliów, przed 1 listopada - deklaruje Grzegorz Schetyna, który z ramienia PO kieruje rozmowami koalicyjnymi z PSL.
- Chcielibyśmy zamknąć te rozmowy przed 1 listopada, czyli w środę. Mam nadzieję, że to jest możliwe - powiedział Schetyna dziennikarzom w Sejmie. - Potem już kalendarz jest bezwzględny, są wolne dni listopadowe, a posiedzenie Sejmu jest 5 listopada. Wtedy chcemy być gotowi - dodał.
Zapowiedział, że zespoły programowe zaczną prace po weekendzie, w poniedziałek lub wtorek. - Różnice są, będziemy nazywać je po imieniu, powołamy zespoły, przymiarki personalne do konkretnych rozmów także o problemach - mówił Schetyna.
Polityk Platformy podkreślił, że rozmowy prowadzone z PSL są "dobre, zupełnie inne niż te sprzed dwóch lat", a o różnicach obie partie rozmawiają spokojnie. - Jestem przekonany, że wypracujemy wspólne stanowisko - zaznaczył.
Schetyna w przyszłym rządzie obejmie najprawdopodobniej stanowisko szefa MSWiA. W piątek pytany o to, nie odpowiedział, ale dzień wcześniej Donald Tusk zapowiedział, że zaproponuje mu objęcie właśnie resortu spraw wewnętrznych.
Schetyna deklarował z kolei, że jeśli taka propozycja padnie, to ją przyjmie.
Kto do rządu?
Na ustalenie składu rządu PO i PSL zostało zaledwie kilka dni. A pewnych jest zaledwie kilka nazwisk. Donald Tusk zostanie premierem, a jego najbliższy współpracownik Grzegorz Schetyna – szefem MSWiA.
Nadal nie wiadomo, czy Radek Sikorski obejmie stanowisko szefa MON czy MSZ. Jeśli pokieruje polską dyplomacją, to obroną zajmie się prawdopodobnie Bogdan Zdrojewski. Na czele Ministerstwa Sprawiedliwości może stanąć Cezary Grabarczyk lub prof. Andrzej Zoll. Jako kandydaci na ministra finansów wymieniani są Jacek Rostowski i Mirosław Gronicki. Tymczasem TVN CNBC Biznes dowiedziało się nieoficjalnie, że Rostowski nie dostanie teki ministra, a wiceministra do spraw budżetu lub podatków.
Na czele Ministerstwa Gospodarki stanie prawdopodobnie Waldemar Pawlak. W związku z tym typowany na to stanowisko Zbigniew Chlebowski miałby kierować klubem parlamentarnym PO. Jednak TVN CNBC Biznes dowiedziało się nieoficjalnie, że Chlebowski propozycję kierowania klubem odrzucił. Donald Tusk chciałby, aby w skład resortu Gospodarki weszło też Ministerstwo Skarbu, ale nie zgadza się na to prezes PSL. Wszystko rozstrzygnie się więc w przyszłym tygodniu. Jeśli nie doszło by do połączenia obu resortów to na czele Ministerstwa Skarbu stanie najprawdopodobniej Aleksander Grad.
Ministrem Infrastruktury może zostać Janusz Piechociński, jeśli taki resort zostanie utworzony (obecnie mamy na to miejsce resorty: budownictwa i transportu). Resortem Rozwoju Regionalnego chcieliby pokierować ludowcy, niewykluczone że kandydatem będzie tu Piechociński. Stronnictwu ma też przypaść Ministerstwo Rolnictwa – może nim pokierować Marek Sawicki. Jednak sam zainteresowany powiedział rano w TVN CNBC Biznes, że oprócz niego wymienianymi kandydatami na to stanowisko są także Jarosław Kalinowski i Mirosław Maliszewski. Ministerstwo zdrowia ma przypaść Ewie Kopacz, Ochrony Środowiska – Stanisławowi Żelichowskiemu, Sportu – Mirosławowi Drzewieckiemu, Kultury – Rafałowi Grupińskiemu, a Edukacji (resort ten zostanie połączony z Ministerstwem Szkolnictwa Wyższego) – prawdopodobnie Jarosławowi Gowinowi, choć on sam wzbrania się przed tą nominacją.
Zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć personalnych, koalicjanci chcą wprowadzić zmiany w strukturze rządu. Najwięcej kontrowersji u ludowców wzbudza pomysł PO, by połączyć Ministerstwo Gospodarki i Skarbu. Na takie rozwiązanie nie zgadza się na razie Waldemar Pawlak. To, czy oba resorty zostaną połączone okaże się na początku przyszłego tygodnia.
Są też plany połączenia Ministerstwa Transportu, Gospodarki Morskiej i Budownictwa.
kdj, mac, mpj
Źródło: PAP