- Jestem przekonany, że osąd mojego urzędowania i pracy prokuratury w ciągu tych sześciu lat będzie osądem pozytywnym - powiedział w rozmowie na antenie RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet. Dodał, że nie ma poczucia klęski.
Prokurator generalny Andrzej Seremet powiedział na antenie radia RMF FM, że nie ma poczucia klęski w związku ze swoją pracą. - Jestem przekonany, że osąd mojego urzędowania i pracy prokuratury w ciągu tych sześciu lat - pod warunkiem, że będzie on podejmowany obiektywnie i bez uprzedzeń - będzie osądem pozytywnym - dodał. Stwierdził też, że instytucja pod jego kierownictwem "działała różnie, ale nie ma idealnych instytucji".
Największa porażka? "Amber Gold"
Zdaniem Seremeta największą porażką jego sześcioletniego urzędowania była sprawa Amber Gold. - To, o czym mówiłem publicznie i z trybuny sejmowej, że w tej sytuacji na początku działalności prokuratura dosyć niefrasobliwie podejmowała swoje działania i w taki sposób niespieszny, miało to jakiś wpływ na rozwój wypadków. O tym mówiłem publicznie, przyznaję to. Na szczęście dzisiaj mogę powiedzieć, że skończyło się to tym, że śledztwo przeprowadzono sprawnie i dzisiaj mamy oskarżonych - powiedział. - Nie tylko prokuratura - inne organy państwa też mogłyby tu działać bardziej aktywnie - dodał.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.
Zmiany w ustawie o prokuraturze
Prokurator ocenił również nowelizację ustawy o prokuraturze, w której zaplanowano połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Zapytany o to, czy rozdzielenie tych funkcji się nie sprawdziło odpowiedział, że "to absurd". - Oczywiście, że nie można stworzyć takiego modelu, w którym prokuratura będzie całkowicie wyalienowanym organem państwa - tego nie można uczynić z powodów oczywistych. Natomiast jeśli pan odwołuje się do rozmaitych opinii politycznych czy osób, które mogły zmienić ten model, to ja zapytam, dlaczego przez sześć lat nie słuchano tego, o czym mówiłem - czyli o takim dokończeniu tego modelu, który mógłby rzeczywiście nie tylko umożliwić prokuraturze sprawne funkcjonowanie, ale przede wszystkim osadziłby ją na stałe w tym pejzażu ustrojowym organów państwa - powiedział. Dodał, że oczywiście "prokuratorzy czasami chowali się za niezależnością, nie chcąc zmienić swoich decyzji - do czego mieli zresztą prawo". - W tym modelu, który obecnie jeszcze funkcjonuje, prokurator ma taki zakres niezależności, że prokurator generalny nie może wpłynąć na jego czynności procesowe - stwierdził.
"Sprawa, która wymaga pilnej koncentracji, to katastrofa smoleńska"
- Rozmawiałem ze Zbigniewem Ziobro kilka tygodni temu i wymieniłem mu sprawy, które wymagają pilnej koncentracji - np. śledztwo smoleńskie - powiedział Seremet. - Ja liczyłem na to, że uda się zakończyć do momentu mojej kadencji to śledztwo i były na to dość poważne nadzieje i dość poważne przesłanki, ale z przyczyn obiektywnych, co do których prokuratura nie jest w stanie tych przeszkód przełamać, śledztwo nie zostanie zakończone. To są przede wszystkim uzupełniające opinie medyczne. W każdym razie tak, jak wielokrotnie mówiłem - 90 procent tej sprawy jest jakby zakończonych - dodał. Prokurator stwierdził, że życzy swoim następcom, żeby "natychmiast zakończyli do śledztwo". - Po drugie chcę zauważyć, że to, co jest istotą tego śledztwa, czyli odpowiedź na pytanie, jaka była przyczyna katastrofy, została w marcu 2015 roku przez prokuraturę wojskową ujawniona na konferencji prasowej. Dziwię się, że tak szybko poszło to w zapomnienie. Powiedziano, jakie mamy dowody, jakie mamy opinie co do zasadniczej kwestii, czyli przyczyny katastrofy. Podano to na talerzu. Ale nie wiem - nie chce się bardzo tego słuchać przez niektórych - powiedział.
Autor: mart/ja / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24