Minister sprawiedliwości Marek Biernacki zapewnia, że projekt nowych przepisów o prokuraturze był konsultowany z jej szefem. Innego zdania jest wspominany przez Biernackiego Andrzej Seremet. Chodzi już jednak o coś więcej niż różnica zdań na temat zmian w prokuraturze.
- O ostatnich projektach, bodaj z października, nie mieliśmy już okazji wypowiadać swoich uwag. Wcześniej takie uwagi zawieraliśmy w sposób obszerny, ale te projekty cały czas się zmieniały - mówi w rozmowie z "Faktami" Seremet. Według Prokuratora Generalnego poprawki nie zostały mu nawet przesłane. - Na pewno projekt był konsultowany - odpowiada Biernacki.
Problemy nie od dzisiaj
Problemy na linii rząd - prokurator generalny nie zaczęły się dzisiaj. Latem zeszłego roku minister sprawiedliwości źle ocenił sprawozdanie z działalności prokuratury. Później Seremet poinformował, że do końca roku odwoła z delegacji do ministerstwa trzech prokuratorów, co oburzyło ministerstwo. Następnie skończyły się konsultacje z prokuraturą w sprawie kolejnych projektów zmian w jej strukturach. Doszło do tego, że jej pracę pod przewodnictwem Seremeta skrytykował premier Donald Tusk. Procedury jego odwołania jednak nie wszczął. W styczniu ma dojść do ich spotkania, ale szanse na poprawę relacji są niewielkie.
Zmiana zapisu ustawy
Nie zmieni ich z pewnością zapis, jaki rząd chce wprowadzić do ustawy o prokuraturze. Poprawki mają dać mu prawo do wyznaczania kierunków polityki karnej. Nowa ustawa ma oznaczać automatyczne odwołanie trzech zastępców Seremeta: Marka Jamrogowicza, Marzeny Kowalskiej i Roberta Hernanda.
Autor: TG/jk / Źródło: Fakty TVN